Starosielec nie wystartuje. Sąd Najwyższy zdecydował
Sąd Najwyższy oddalił odwołanie Romualda Starosielca, co oznacza, że nie wystartuje on w wyborach prezydenckich. PKW zakwestionowała prawidłowość ponad 34 tys. podpisów poparcia.
Co musisz wiedzieć?
- Decyzja Sądu Najwyższego: Sąd Najwyższy oddalił odwołanie pełnomocnika Romualda Starosielca od decyzji PKW, która odmówiła rejestracji jego kandydatury w wyborach prezydenckich.
- Powody odmowy: PKW zakwestionowała prawidłowość ponad 34 tys. podpisów poparcia.
- Ostateczność decyzji: orzeczenie Sądu Najwyższego jest ostateczne i nie przysługuje od niego żaden środek prawny.
Dlaczego Romuald Starosielec nie wystartuje?
Jak poinformował Maciej Brzózka z zespołu prasowego Sądu Najwyższego, SN oddalił odwołanie pełnomocnika Romualda Starosielca od decyzji Państwowej Komisji Wyborczej. PKW odmówiła rejestracji jego kandydatury, ponieważ zakwestionowano prawidłowość ponad 34 tys. podpisów poparcia. W efekcie nie spełnił on wymogu dostarczenia 100 tys. podpisów, co jest niezbędne do rejestracji kandydata.
Decyzja Sądu Najwyższego zapadła po posiedzeniu niejawnym w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Sprawę rozpoznał skład trzech sędziów pod przewodnictwem prezesa tej izby - Krzysztofa Wiaka. Jak zaznaczył Brzózka, orzeczenie jest ostateczne i nie przysługuje od niego żaden środek prawny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Debata w Telewizji Republika. "Trzaskowski podkulił ogon i dał drapaka"
Jakie były zarzuty wobec podpisów?
PKW zakwestionowała podpisy z powodu wad dotyczących m.in. imion, nazwisk, adresów, numerów PESEL oraz dat poparcia. Wystąpiły także przypadki wielokrotnego podpisu tego samego wyborcy oraz braku podpisu. Starosielec podważył uznanie 15 tys. 352 podpisów za nieprawidłowe z uwagi na błędy w adresie, argumentując, że dane adresowe były wystarczające do weryfikacji.
Sąd Najwyższy uznał jednak, że Kodeks wyborczy jasno określa, iż zgłoszenie kandydata musi zawierać czytelne wskazanie imienia, nazwiska, adresu zamieszkania, daty udzielenia poparcia oraz numeru PESEL. Z tego powodu zarzut dotyczący adresów uznano za niezasadny.