Starcia z policją w Niemczech - wiele osób rannych
Niemieccy przeciwnicy energii atomowej kontynuują blokady i protesty przeciwko transportowi odpadów radioaktywnych z Francji do Gorleben w Dolnej Saksonii. Przed południem doszło do starć z policją. Według protestujących kilkadziesiąt osób zostało rannych.
07.11.2010 | aktual.: 07.11.2010 18:02
W kilku miejscach grupom protestujących udało się dostać na chronione przez policję tory. W pobliżu miasta Celle trzech demonstrantów przykuło się łańcuchami do szyn, co spowodowało półtoragodzinny postój pociągu ze 120 tonami przerobionych w La Hague we Francji odpadów po niemieckim zużytym paliwie reaktorowym. Protestujący próbowali również wykopywać żwir spod szyn.
Niedaleko miejscowości Hitzacker nad Łabą policja użyła pałek i gazu pieprzowego przeciwko kilkuset protestującym, którzy usiłowali przedostać się na tory. Podpalony został opancerzony pojazd policyjny. Według demonstrantów rannych zostało kilkadziesiąt osób.
Z kolei uczestniczący w antyatomowych protestach rolnicy zablokowali traktorami drogi dojazdowe do miejscowości Dannenberg, aby utrudnić oddziałom policyjnym dotarcie na odcinki torów kolejowych zablokowane przez demonstrantów.
Także w nocy protestujący usiłowali zatrzymać pociąg z odpadami. Niedaleko miasta Kassel w Hesji dwóch aktywistów organizacji Greenpeace opuściło się na linach z 75-metrowego wiaduktu nad trasą transportu. Kilkadziesiąt osób zablokowało tory, zmuszając pociąg do dwugodzinnego postoju. Po usunięciu blokady przez policję pociąg pojechał dalej - pod zwisającymi z mostu demonstrantami.
W niedzielę po południu z dziesięciogodzinnym opóźnieniem transport, który w piątek po południu wyruszył z Francji, dotarł do przedostatniej stacji na trasie - miejscowości Lueneburg. Stamtąd odjechać ma do Dannenbergu, gdzie pojemniki Castor zostaną przeładowane na ciężarówki i przewiezione do oddalonego o 20 km prowizorycznego magazynu odpadów radioaktywnych w Gorleben.
Już od piątku trwają protesty przeciwników energii atomowej. W sobotnim wiecu w Dannenbergu uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy osób; organizatorzy demonstracji oszacowali liczbę uczestników na 50 tys., a policja na 25 tys. Są to największe od lat protesty przeciwko transportowi odpadów radioaktywnych i stanowią wyraz niezadowolenia z polityki energetycznej chadecko-liberalnego rządu kanclerz Angeli Merkel, który podjął decyzję o wydłużeniu okresu eksploatacji 17 niemieckich elektrowni atomowych o średnio 12 lat.