PolskaStarcia górników z policją przed siedzibą JSW

Starcia górników z policją przed siedzibą JSW

- Tuż przed 15:00 policja zaatakowała górników, którzy mieli zamiar wycofywać się spod siedziby Jastrzębskiej Spółki Węglowej - tak, według relacji Piotra Szeredy ze śląsko-dąbrowskiej "Solidarności", doszło do eskalacji napięcia w Jastrzębiu Zdroju. Policja użyła armatek wodnych i broni gładkolufowej. Pod siedzibą górniczej spółki protestuje kilka tysięcy osób.

Z kolei śląska policja twierdzi, że interwencja była spowodowana koniecznością opanowania sytuacji. Podinspektor Andrzej Gąska powiedział, że funkcjonariusze wkroczyli po ataku, jaki przeprowadzili na nich związkowcy.

- Policjanci podjęli interwencję, w momencie kiedy w ich stronę poleciały fragmenty płyt chodnikowych, które były rozbijane przez najbardziej agresywnych napastników - powiedział Gąska, dodając, że w kierunku funkcjonariuszy rzucano śrubami, kamieniami i kawałkami desek. Przyznał, że użyto gazu obezwładniającego, broni gładkolufowej i armatki wodnej.

Inną wersję przedstawiają związkowcy. Jak powiedział Szereda, demonstracja miała zakończyć się przed 15:00, ale policja użyła siły wobec protestujących. - Mieliśmy zamiar się wycofywać, podszedłem do mikrofonu przed 15:00, żeby zakończyć tę sytuację i nagle policja zaatakowała górników armatką wodną, petardami, strzelają z broni gładkolufowej - powiedział.

Przedstawiciel śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" przyznał, że związkowcy stracili panowanie nad tłumem rozgoryczonych pracowników JSW. - W tej chwili nie jest to do opanowania, bo całe nagłośnienie zostało stratowane przez pracowników, którzy się wycofali przed naporem policji - stwierdził Szereda.

Górnicy z pięciu kopalń JSW docierali pod siedzibę spółki grupami po kilkadziesiąt, kilkaset osób. Od dłuższego czasu gmach JSW obrzucany był kamieniami. Do środka budynku wrzucono też zbiornik z gazem.

Związkowcy palili opony. Jak informowało TVP Info, górnicy próbowali wtargnąć do środka siedziby JSW. Zostali jednak zatrzymani przez związkowców. Interweniowała policja, która użyła gazu pieprzowego i armatek wodnych.

Według zapowiedzi górników, od wtorku strajk zmieni formułę z rotacyjnego w okupacyjny. W dwóch kopalniach ma się rozpocząć głodówka.

Związkowcy domagają się ustąpienia prezesa Jarosława Zagórowskiego.

15 godzin negocjacji. Podpisany protokół

W piątek zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej i związkowcy podpisali protokół uzgodnień i rozbieżności. - Protokół jest kompromisem, nie oznacza porozumienia - powiedział dawny działacz "Solidarności" Longin Komołowski, który pełnił rolę mediatora. Negocjacje trwały ponad 15 godzin.

Bezterminowy strajk w kopalniach JSW trwa od środy. Wcześniej zarząd tej spółki ogłosił plan oszczędnościowy przekonując, że jest on konieczny, aby trwale poprawić kondycję firmy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (661)