Stan wyjątkowy w Tajlandii
Przywódcy wojskowego przewrotu
w Tajlandii poinformowali o wprowadzeniu stanu
wyjątkowego, zakazu zgromadzeń a także - cenzury.
20.09.2006 | aktual.: 20.09.2006 08:11
Zobacz galerię:
Zamach stanu w Tajlandii
Jak podała rzeczniczka armii za pośrednictwem telewizji w Bangkoku, od środy w kraju obowiązywać ma zakaz "gromadzenia się więcej niż pięciu osób" a także restrykcje, dotyczące mediów krajowych i zagranicznych - podaje agencja AFP.
Rzeczniczka jednocześnie zapowiedziała, że armia zaprosi studentów by obserwowali prace nad zmianą obecnej konstytucji kraju. Dodała, że wojsko dążyć będzie do przeprowadzenia "wolnych i uczciwych" wyborów. Miałyby one odbyć się "wkrótce" - rzeczniczka nie podała jednak konkretnego terminu.
Wcześniej generał Sonthi Boonyaratkalin, który stał na czele przeprowadzonego w Tajlandii puczu, oświadczył, że zamach był niezbędny z punktu widzenia jedności i dobra państwa. Zapewnił też, że celem wojskowych nie jest długotrwałe rządzenie krajem, lecz przygotowanie gruntu do przekazania władzy społeczeństwu.
Generał Sonthi oskarżył przebywającego w Nowym Jorku na sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ obalonego szefa rządu Thaksina Shinawatrę o bogacenie się kosztem kraju, korupcję i nepotyzm oraz wezwał społeczeństwo do zachowania spokoju.