Stacje paliw sparaliżowane. Drapieżny Wróbel wywołał chaos w Iranie

W Iranie wystąpiły ogólnokrajowe zakłócenia na stacjach benzynowych. Teheran twierdzi, że zostały one spowodowane cyberatakiem. Podejrzenie padło na hakerów powiązanych z Izraelem.

Minister Javad Owji rozmawia z mediami na stacji benzynowej w Teheranie.
Minister Javad Owji rozmawia z mediami na stacji benzynowej w Teheranie.
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Anadolu
oprac. PJM

Irański minister ds. ropy naftowej Javad Owji potwierdził w poniedziałek, że zakłócenia na stacjach benzynowych zostały spowodowane cyberatakiem - przekazała agencja Reutera. Polityk powiedział mediom, że sparaliżowanych zostało około 70 procent stacji paliw na terenie całego kraju. Później jednak stwierdził, że działało 1650 stacji benzynowych. Ministerstwo nadzoruje 3800 punktów.

Zakłócenia na stacjach benzynowych rozpoczęły się w poniedziałek rano. Najmocniej odczuwalne były w stolicy Iranu, Teheranie. Wiele punktów zostało zmuszonych do ręcznej obsługi. "Problem z oprogramowaniem systemu paliwowego został potwierdzony na niektórych stacjach w całym kraju, a eksperci obecnie naprawiają ten problem" - powiedział wówczas rzecznik irańskiego stowarzyszenia stacji benzynowych w rozmowie z półoficjalną agencją prasową Fars.

Irańska telewizja państwowa podała, że za zakłóceniami stoi powiązana z Izraelem grupa o nazwie Gonjeshke Darande (Drapieżny Wróbel). "Ten cyberatak został przeprowadzony w kontrolowany sposób, żeby uniknąć potencjalnych szkód dla służb ratunkowych" - oświadczyła grupa na Telegramie. Atak był "odpowiedzią na agresję Republiki Islamskiej i jej pełnomocników w regionie" - dodano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapytany o cyberataki, rzecznik izraelskiego rządu Tal Heinrich powiedział w poniedziałek: "Nie mamy nic do powiedzenia na temat twierdzeń Iranu". Irańska agencja obrony cywilnej, która odpowiada za cyberbezpieczeństwo, rozważa różne możliwe przyczyny zakłóceń.

Źródło: Reuters

Źródło artykułu:Reuters
Wybrane dla Ciebie