Sri Lanka: starcia w Kolombo - jeden zabity, 27 rannych
Policja użyła gazów łzawiących (AFP)
Co najmniej jedna osoba zginęła, zaś 27 zostało rannych, kiedy policja użyła gumowych pocisków i gazu łzawiącego, aby powstrzymać zorganizowaną w obronie parlamentu wielotysięczną demonstrację w stolicy Sri Lanki, Kolombo.
Pomimo obowiązującego zakazu demonstracji, miejscowa opozycja twierdzi, że udało jej się zgromadzić między 10 a 20 tysięcy osób, które próbowały się przedostać do blokowanego przez policję centrum Kolombo.
Robimy to, aby chronić demokrację - powiedział Ravi Karunanayake, uczestniczący w proteście opozycyjny parlamentarzysta. Chcemy przekazać rządowy sygnał, że naród Sri Lanki bardzo jest przywiązany do swobód demokratycznych.
Kiedy około trzem tysiącom demonstrantów udało się przedrzeć przez kordony policji, ta użyła gazów łzawiących i gumowych pocisków, zaś rząd zdecydował się wysłać na pomoc armię.
Opozycja wezwała do kontynuowania protestów, pomimo obecności znacznych sił policji i wojska.
Protesty na Sri Lance trwają od 11 lipca, kiedy prezydent pani Chandrika Kumaratunga zawiesiła parlament, aby uniknąć głosowania nad wotum nieufności dla rządu, kiedy ten stracił większość. Jednocześnie zapowiedziała na sierpień referendum w sprawie zmiany konstytucji. (aka)