Spuścili wodę z rzeki, znaleźli ciało. To zaginiony?
W Pile z rzeki Gwdy wyłowiono ciało mężczyzny. Policja podejrzewa, że może to być 21-letni Marcin G., którego szukano od kilku miesięcy. Właśnie w celu odnalezienia jego ciała przeprowadzono na rzece skomplikowaną operację.
Sprawę opisuje TVN24.
21-letni mężczyzna zginął w nocy z 13 na 14 grudnia ub. roku. Wracał razem z najlepszym kolegą Adrianem z lokalnego pubu. Obaj byli bardzo pijani. Jak zeznał Adrian w pewnym momencie doszło między nimi do sprzeczki. Uderzył wtedy Marcina, który wpadł do rzeki i zniknął.
Prokuratura Rejonowa w Pile w celu odnalezienia jego ciała zaplanowała skomplikowaną operację. Na odcinku rzeki woda została spuszczona do pewnego poziomu. Śledczy czekali z przeprowadzeniem operacji na odpowiednie warunki pogodowe, aby nie doszło do zalania terenów leżący niżej. W tym czasie służby patrolowały rzekę i odnalazły zwłoki mężczyzny.
Ciało było w stanie rozkładu, co uniemożliwia identyfikację. Prokuratura przypuszcza, że to ciało Marcina G. Przeprowadzone zostaną teraz badania genetyczne.
23-letni Adrian, który uderzył Marcina został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. W grudniu aresztowano go na trzy miesiące. Teraz otrzymał zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny. Może trafić do więzienia na pięć lat.
Źródło: TVN24