Sprawa samolotu EP‑3 - jest porozumienie; Amerykanie wyrażają "wielki żal"
Amerykański samolot EP-3 (AFP)
Biały Dom poinformował w środę, że USA i Chiny osiągnęły porozumienie w sprawie zwolnienia załogi samolotu zwiadowczego USA. Pekin nadal domaga się jednak od USA wyjaśnień i wzięcia odpowiedzialności za incydent z samolotem. Załoga samolotu EP-3 1 kwietnia lądowała awaryjnie na wyspie Hainan po kolizji z chińskim myśliwcem.
Ambasador USA w Chinach Joseph Pruher przekazał w Pekinie list z wyrazami "wielkiego żalu" z powodu kolizji samolotów.
Szef dyplomacji chińskiej Tang Jiaxuan powiedział w środę Pruherowi, że USA muszą wziąć pełną odpowiedzialność za ten incydent, udzielić przekonujących wyjaśnień narodowi chińskiemu, zaprzestać działalności wywiadowczej nad wybrzeżem chińskim i przedsięwziąć środki, mające na celu zapobieżenie powtórzenia się takich incydentów - poinformowała chińska agencja Xinhua.
Tang zaakcentował, że sprawa nie jest jeszcze zakończona. Strony będą kontynuowały negocjacje - powiedział. USA powinny zająć konstruktywne stanowisko i współpracować ze stroną chińską, by przywrócić stosunki dwustronne na drogę normalnego rozwoju - zacytowała Tanga Xinhua.
Telewizja CNN podała w środę, że w amerykańskiej bazie wojskowej na wyspie Guam na Pacyfiku czeka już wyczarterowany przez rząd USA samolot, który ma odebrać załogę szpiegowskiej maszyny amerykańskiej z chińskiej wyspy Hainan.
Prezydent USA George W. Bush wyraził w środę "żal" z powodu utraty pilota chińskiego myśliwca, który zderzył się 1 kwietnia z amerykańskim samolotem zwiadowczym. Bush oświadczył, że Pekin zapewnił go, iż załoga samolotu będzie mogła "szybko" powrócić do USA.(an , as)