Świat"Sprawa księży-agentów została rozmyślnie wywołana"

"Sprawa księży-agentów została rozmyślnie wywołana"

Sprawa księży-agentów w Polsce została rozmyślnie wywołana - powiedział kardynał Stanisław Dziwisz w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera". Według niego, oskarżenia wobec osób z otoczenia Jana Pawła II mają na celu powstrzymanie jego kanonizacji.

"Sprawa księży-agentów została rozmyślnie wywołana"
Źródło zdjęć: © AFP

10.03.2007 12:20

Kardynał Stanisław Dziwisz zaprzeczył w wywiadzie oskarżeniom o współpracę z SB wobec niektórych duchownych z otoczenia Jana Pawła II. To fałsz, że osoby, które były blisko papieża, były agentami; to jest tylko argument, jaki chcą wykorzystać przeciwko jego świętości, ponieważ pada pytanie: czemu ich nie przegnał? Rzuca się cień na jego zdolności rządzenia - oświadczył.

Niegodziwości będą zawsze. To batalia, by powstrzymać kanonizację; pierwsze wiadomości pojawiły się dwa dni po jego śmierci - zauważył kardynał Dziwisz. W mojej diecezji poprosiłem, by zgłosili się ci, którzy chcą coś ujawnić. Nie zgłosił się nikt - dodał.

Według arcybiskupa Krakowa, za tym wszystkim stoi Szatan. To jest łapa Szatana. Walka między Dobrem a Złem trwa - powiedział.

W rozmowie z włoską gazetą, kardynał Dziwisz ujawnił, że podczas czwartkowego spotkania z Benedyktem XVI podziękował mu za powołanie arcybiskupa Kazimierza Nycza na metropolitę warszawskiego.

Odnosząc się do rychłego zamknięcia diecezjalnego etapu procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, były osobisty sekretarz polskiego papieża zapewnił, że "absolutnie" się nie spieszy.

Jednocześnie zwrócił uwagę, że beatyfikacja jest jedynie potwierdzeniem lokalnego kultu kandydata na ołtarze. W przypadku Jana Pawła II jest zupełnie inaczej, gdyż jego kult dotyczy całego świata. Oczywiście możliwe jest "ominięcie" beatyfikacji i natychmiastowe rozpoczęcie kanonizacji. Ale to zależy od Ojca Świętego - zaznaczył kardynał Dziwisz.

Kardynał Dziwisz Opowiedział również o niezwykłym wydarzeniu, jakie zaszło latem 2002 roku podczas Światowych Dni Młodzieży w Toronto. Jeden z kanadyjskich generałów, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, był bardzo zaniepokojony gwałtowną burzą, zbliżającą się nad błonia, na których było kilkaset tysięcy ludzi.

Ponieważ generał bał się tragedii, poprosił papieża: "Niech Wasza Świątobliwość pobłogosławi niebo, żeby nic się nie wydarzyło". On zaś zrobił ręką znak krzyża. Zaraz potem burza się oddaliła i wyszło słońce. Nie można sobie wyobrazić zdumienia tego generała, który nie potrafił sobie wytłumaczyć, jak to się mogło stać - relacjonował kard. Dziwisz.

Arcybiskupa Krakowa wyraził też opinię, że Polacy podczas wizyty Benedykta XVI w Polsce odpowiedzieli mu miłością na jego miłość do Jana Pawła II. W Krakowie Benedykt XVI został nawet lepiej przyjęty niż sam Jan Paweł II - dodał kardynał Stanisław Dziwisz. (zel)

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)