Sprawa Krzysztofa Ungiera trafi do prokuratury i sądu w Olsztynie
Prokurator z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie i sędzia-wizytator z Sądu Okręgowego w Olsztynie zapoznają się we wtorek z aktami sprawy dotyczącej Krzysztofa Ungiera - poinformowały olsztyńska prokuratura
i sąd okręgowy.
27.12.2004 | aktual.: 28.12.2004 12:27
Sąd Rejonowy w Giżycku (Warmińsko-Mazurskie) twierdzi, że umorzył warunkowo postępowanie wobec Krzysztofa Ungiera o jazdę po pijanemu, gdyż nie wiedział, że był on już karany. Giżycki sąd zastanowi się jeszcze nad jakąś możliwością powrotu do sprawy, ale w obecnej sytuacji nie widzi takiej możliwości - powiedział zastępca prezesa tego sądu Tomasz Zieliński.
O sprawie poinformowała w poniedziałek "Rzeczpospolita". Tego samego dnia po południu podał się do dymisji ojciec Krzysztofa, sekretarz stanu i szef gabinetu prezydenta Marek Ungier.
"Rzeczpospolita" napisała, że 14 maja 2004 roku giżycki sąd umorzył warunkowo sprawę Krzysztofa Ungiera, uznając, że wina i szkodliwość społeczna czynu nie były znaczne. Sąd nakazał mu jedynie zapłacić 200 złotych na rzecz domu dziecka w Giżycku.
Według "Rzeczpospolitej", decyzja sądu była niezgodna z prawem. Warunkowe umorzenie można zastosować tylko wobec osoby niekaranej. Tymczasem, jak podał dziennik, w chwili gdy sąd umarzał sprawę z 2001 roku, Krzysztof Ungier był już prawomocnie skazany za prowadzenie (w 2003 r.) samochodu w stanie nietrzeźwym, próbę przekupienia policjantów, którzy go zatrzymali, oraz za lżenie funkcjonariuszy i grożenie im, gdy odmówili przyjęcia łapówki.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski poinformował, że we wtorek do Sądu Rejonowego w Giżycku pojedzie prokurator z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, by zapoznać się ze sprawą dotyczącą Krzysztofa U.
Na polecenie prezesa Sądu Okręgowego akta sprawy ma też zbadać sędzia-wizytator. Po przedstawieniu mi informacji przez sędziego podejmę stosowne kroki - powiedział prezes Sądu Okręgowego w Olsztynie Leon Popiel. Zastrzegł, że jest za wcześnie, by mówić, jakie to mogą być decyzje i wobec kogo podjęte. Podkreślił jednak, że nie można w sprawie wnieść kasacji do Sadu Najwyższego, ponieważ minął termin możliwości jej wniesienia.
Decyzja o warunkowym umorzeniu zapadła 14 maja. Po 7 dniach - 21 maja, gdy strony nie wniosły od niego odwołania, wyrok ten się uprawomocnił. Kasację od prawomocnego wyroku może wnieść w ciągu kolejnych 6 miesięcy Rzecznik Praw Obywatelskich albo Prokurator Generalny. Termin wniesienia kasacji upłynął 22 listopada 2004 roku.
Sędzia Zieliński z Sądu Rejonowego w Giżycku powiedział, że Krzysztof Ungier został skazany w Warszawie w trakcie toczącego się postępowania w giżyckim sądzie. Według Zielińskiego, błędu można by było uniknąć tylko wówczas, gdyby oskarżony sam przyznał się do tego, że niedawno został skazany.
Sprawę sąd mógłby podjąć, ale w momencie, kiedy oskarżony złamałby zasady warunkowego umorzenia, a do takiej sytuacji nie doszło - powiedział sędzia.