Sparaliżowana Portugalia
Pustawe korytarze lizbońskiego metra (PAP)
Strajk generalny ogłoszony przez największe centrale związkowe praktycznie sparaliżował życie w Portugalii.
10.12.2002 | aktual.: 10.12.2002 20:53
Stanęła komunikacja miejska i transport kolejowy i lotniczy.
Strajk zakłócił pracę w służbie zdrowia, szkolnictwie i służbach oczyszczania miast, środkach masowego przekazu, a także w przemyśle tekstylnym i obuwniczym, jednym z czołowych portugalskich sektorów gospodarczych..
Związki zawodowe i rząd spierają się o zasięg protestu. Związkowcy twierdzą, ze do strajku przystąpiło blisko 88 procent pracowników. Rząd twierdzi, że nieco ponad 13 procent. Różnica w ocenach jest więc ogromna.
Związkowcy protestują przeciwko rządowej polityce zaciskania pasa i przeciwko zmianom Kodeksu pracy idącym w kierunku łatwiejszego zwalniania i przenoszenia pracowników.
Prawicowy rząd premiera Jose Manuela Durao Barroso w walce o zmniejszenie deficytu budżetowego podniósł ostatnio podatki i obciął wydatki budżetowe.