Spalili żywcem dwoje ludzi - grozi im dożywocie
Dożywocie grozi 39-letniej kobiecie i 29-letniemu mężczyźnie, którzy rok temu w Cieszynie spalili żywcem dwoje ludzi. Akt oskarżenia przeciwko nim trafił do bielskiego Sądu Okręgowego - poinformowała bielska Prokuratura Okręgowa.
08.08.2011 | aktual.: 08.08.2011 15:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rzecznik bielskiej prokuratury Małgorzata Borkowska powiedziała, że pod koniec lipca ubiegłego roku pijani oskarżeni postanowili odzyskać 400 zł, które rzekomo był im winien bezdomny mężczyzna.
Bezdomnego i jego konkubinę sprawcy znaleźli w opuszczonym budynku w Cieszynie. Pomieszczenie, w którym spali, oświetlała jedynie świeca. Oskarżony zabrał ze sobą kanister z benzyną.
- Pokrzywdzony zdążył wstać z łóżka. Kobieta spała przykryta kołdrą. Oskarżony zażądał zwrotu pieniędzy. Powstał spór co do wysokości długu. Ofiara twierdziła, że winna jest ok. 40 zł, a nie 400. Wówczas napastnik oblał benzyną pokrzywdzonego, podłogę i łóżko, na którym leżała kobieta. Oskarżona przyłożyła palącą się świecę do koszuli mężczyzny, wzniecając pożar - powiedziała prokurator.
Bezdomny o własnych siłach zdołał opuścić budynek, ale pomimo udzielonej pomocy medycznej zmarł 2 sierpnia wskutek oparzeń III stopnia całego ciała. - Jego konkubina spłonęła żywcem w łóżku - dodała Borkowska.
Oskarżeni w różny sposób tłumaczyli zdarzenie: przyznawali się do zarzutu, a innym razem zaprzeczali i oceniali zdarzenie jako nieszczęśliwy wypadek.
Rzecznik prokuratury dodała, że oboje oskarżeni w przeszłości byli karani. Mężczyzna odsiadywał wyrok za przestępstwo przeciw zdrowiu lub życiu. Kobieta skazywana była już dwukrotnie. Teraz grozi im nawet dożywocie.
NaSygnale.pl: Zaczęło się niewinnie, a skończyło na 5 radiowozach!