"Spadająca skuteczność". Mówią o atakach Rosji w Ukrainie
Skuteczność wojsk rosyjskich w Ukrainie maleje - informuje projekt DeepState, powołując się na najnowsze dane. Zgodnie z szacunkami w ciągu ostatniego miesiąca Rosja zajęła 133 km kw. terytorium Ukrainy, co jest dużym spadkiem w porównaniu z poprzednimi miesiącami.
- Rosyjskie wojska zajęły 133 km kw. Ukrainy w marcu - wynika z danych projektu DeepState.
- To znacznie mniej niż w listopadzie zeszłego roku, kiedy zdobyły one 730 km kw.
- Wzrosła natomiast intensywność walk na kierunku pokrowskim.
Jak wynika z opublikowanej przez projekt DeepState infografiki, największy sukces armia rosyjska odnotowała w listopadzie zeszłego roku, zdobywając 730 km kw. terytorium Ukrainy. W grudniu liczba ta zmniejszyła się do 394 km kw., a w styczniu tego roku do 325 km kwadratowych. Z kolei w marcu tego roku wojska rosyjskie zajęły 133 km kw.
Analitycy DeepState, którzy stale monitorują sytuację na froncie, podkreślili, że "skuteczność wojsk rosyjskich stale spada".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zasadzka na żołnierzy Putina. Ukraińcy nie mieli litości
Mimo to, jak podkreślono, Rosjanie wcale nie ograniczyli liczby ataków. Jak podsumowano w komunikacie na Telegramie: "Intensywność walk na kierunku pokrowskim zaczęła wyraźnie wzrastać w drugiej połowie marca i osiągnęła poziom z końca 2024 roku, kiedy ukraińska obrona na południu od miasta zaczęła się sypać".
Ukraina. Poinformowano o braku ataków z udziałem dronów
Tymczasem, jak wynika z komunikatów władz oraz doniesień medialnych, noc z poniedziałku na wtorek była pierwszą od dłuższego czasu, gdy Rosja nie zastosowała przeciwko Ukrainie dronów uderzeniowych.
Ukraińskie Siły Powietrzne poinformowały jedynie o rosyjskich uderzeniach z zastosowaniem dwóch rakiet manewrujących Ch-59/69, odpalonych przez lotnictwo taktyczne w obwodzie zaporoskim na południowym wschodzie kraju. "Oba pociski zostały zestrzelone przez obronę powietrzną" - podano w codziennym komunikacie.
Według portalu Ukrainska Pravda brak ataków z użyciem dronów ze strony Rosji może mieć związek z wywiadem prezydenta USA Donalda Trumpa dla stacji NBC w niedzielę. Trump powiedział w nim, że jest "wkurzony" na Władimira Putina i kwestionowanie przez niego legitymacji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Zagroził też, że jeśli z winy Rosji nie dojdzie do rozejmu, wprowadzi "cła wtórne" na rosyjską ropę naftową.
Czytaj też:
Źródło: DeepState, tvn24.pl, PAP