Sondaż TNS dla "Wiadomości" TVP1: Polacy przeciw dalszym ekshumacjom
Większość badanych - 55 proc. - opowiada się przeciwko ekshumacji pozostałych ofiar katastrofy smoleńskiej - wynika z sondażu TNS przeprowadzonego na zlecenie "Wiadomości" TVP1.
26.09.2012 | aktual.: 26.09.2012 21:01
33 proc. pytanych Polaków opowiedziało się za ekshumacją wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. Przeciwnego zdania była ponad połowa badanych - 55 proc. osób.
Ankietowani pytani byli także, kto ponosi winę za błędną identyfikację ciał. Zdaniem 30 proc. osób wina leży po stronie rosyjskiej; 21 proc. wskazało na odpowiedzialność strony polskiej, a 24 proc stwierdziło, że winne zaniedbania są obie strony. 25 proc. udzieliło odpowiedzi "trudno powiedzieć"
Ponad połowa respondentów -53 proc. - uważa, że sprawą katastrofy smoleńskiej powinna zająć się międzynarodowa komisja (27 proc. "zdecydowanie tak", 26 proc."raczej tak"). 34 proc. pytanych twierdzi, że międzynarodowa komisja nie jest potrzebna (20 proc. "zdecydowanie nie"; 14 proc. "raczej nie").
Badanie przeprowadzono dla programu TVP Info - "Minęła dwudziesta" Sondaż zrealizowano 25 września metodą telefoniczną na reprezentatywnej próbie mieszkańców Polski powyżej 18 lat, liczącej tysiąc osób.
Zamienione ciała ofiar katastrofy smoleńskiej
Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że z przeprowadzonych badań genetycznych wynika jednoznacznie, iż ekshumowane w zeszłym tygodniu ciała dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej "zostały ze sobą wzajemnie zamienione". Jedną z ofiar była Anna Walentynowicz; drugą - według informacji medialnych, gdyż bliscy i prokuratura nie ujawnili personaliów - Teresa Walewska-Przyjałkowska.
Powodem ekshumacji - jak informowała prokuratura - były wątpliwości, czy ciała te nie zostały ze sobą zamienione; wątpliwości powstały na podstawie m.in. dokumentów przekazanych z Rosji. Badania genetyczne ekshumowanych ciał były przeprowadzane w dwóch ośrodkach w Bydgoszczy i we Wrocławiu; niezależnie od siebie.
Pełnomocnik rodziny Anny Walentynowicz mec. Stefan Hambura zapowiedział, że złoży do prokuratury wnioski o przesłuchanie osób, które mogłyby wyjaśnić, jak doszło do zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Przesłuchania miałyby dotyczyć osób "z góry do dołu" - poczynając od premiera Donalda Tuska i byłej minister zdrowia Ewy Kopacz, na szeregowych urzędnikach kończąc.