Somalia: wybuch samochodu pułapki w Mogadiszu; co najmniej 11 ofiar
Powiązana z Al-Kaidą organizacja Al-Szabab przyznała się do przeprowadzenia samobójczego zamachu w stolicy Somalii Mogadiszu. W wyniku eksplozji samochodu pułapki zginęło 11 ludzi, a 15 zostało rannych - informują zamachowcy i policja.
Agencja Associated Press podaje, że do wybuchu doszło przed popularnymi herbaciarniami, które znajdują się w pobliżu siedziby somalijskiego wywiadu. W lokalach podobno często przesiadują agenci służb specjalnych.
- Jesteśmy odpowiedzialni za wybuch samochodu pułapki. (...) Celem zamachu byli agenci wywiadu, którzy siedzieli przed herbaciarnią. Dzisiejszy wybuch jest częścią szerszej operacji w Mogadiszu, która będzie dalej prowadzona - poinformował agencję Reutera rzecznik Al-Szabab.
Informacje o ofiarach potwierdza też somalijska policja, podkreślając, że do tej pory odkryła 11 ciał ofiar zamachu. Świadkowie relacjonują, że wyładowany materiałami wybuchowymi samochód wjechał z dużą prędkością w herbaciarnię.
- Nie można powstrzymać kogoś, komu zależy tylko na zabiciu siebie - mówił agencji Associated Press jeden z policjantów będących na miejscu zamachu.
Przed kilku tygodniami skończył się trwający od sierpnia 2011 roku okres względnego spokoju w państwie, który nastąpił po wypędzeniu powiązanych z Al-Kaidą bojowników organizacji Al-Szabab ze stolicy Somalii. Al-Szabab od lat prowadzi wojnę wewnętrzną, aby usunąć z kraju rząd popierany przez Zachód.
W zeszłym tygodniu wybuch samochodu pułapki rozpoczął atak napastników z Al-Szababu na pałac prezydencki w Mogadiszu, ale został odparty. Prezydent Hasan Szejk Mohamud ocalał, dziewięciu napastników poniosło śmierć.