Śnieżny chaos na drogach Europy Środkowej

Samochody stoją w wielokilometrowych korkach na autostradzie D-1 przed Bratysławą. Drogowcy mówią o komunikacyjnym chaosie. Jeden pas ruchu blokują tam ciężarówki zdążające na Węgry, do Włoch i Słowenii, zatrzymane przez policję ze względu na trudne warunki pogodowe w tych trzech krajach. Dla wielu TIR-ów zabrakło miejsc na parkingach.

W wyżej położonych dzielnicach Bratysławy nie kursują trolejbusy i większość autobusów. Burmistrz miasta zaapelował do kierowców, aby wyjeżdżali na miasto tylko w razie absolutnej konieczności.

Trudna sytuacja utrzymuje się w ponad 100-kilometrowym pasie granicznym między Słowacją i Węgrami. Przejścia graniczne zostały zamknięte dla ciężarówek, które zmierzały z Czech i Słowacji na południe Europy. Na parkingach brakuje już miejsc, więc ciężarówki jadące z Czech przez Słowację na Węgry blokują jeden pas ruchu. Kolejka TIR-ów czekających na odprawę w Rajce na granicy słowacko-węgierskiej sięga 20 kilometrów.

Podobna sytuacja panuje na węgierskich przejściach drogowych ze Słowenią. Ponieważ parkingi są przepełnione, TIR-y stoją na pasach awaryjnych autostrad M-7 i M-70, utrudniając odśnieżanie.

Śnieg sypie również w Czechach. Trudna sytuacja panuje na połączeniach tranzytowych z Polską, Niemcami i Austrią. Zamknięto czesko-polskie przejście graniczne w Harrachovie. Wiele ciężarówek nie radzi sobie ze stromymi podjazdami w Karkonoszach.

W austriackiej Karyntii spadło pół metra śniegu. Z powodu zderzenia kilku pojazdów zamknięta została autostrada A-2 prowadząca do Włoch. Wyznaczono objazdy. Ponad 500 ciężarówek zostało zablokowanych na parkingach w przygranicznej miejscowości Arnoldstein w Karyntii ze względu na fatalną pogodę we Włoszech. Pracownicy Czerwonego Krzyża dostarczyli kierowcom posiłki i gorące napoje.

Na Węgrzech, Słowacji i w Austrii opóźnione są pociągi międzynarodowe i krajowe. Synoptycy przewidują, że śnieg będzie padał nieprzerwanie aż do czwartkowego przedpołudnia.