Śniadanie świąteczne w Poznaniu dla biednych i bezdomnych
Ponad 400 ubogich, samotnych i bezdomnych osób z Poznania i okolic zjadło w Niedzielę Wielkanocną śniadanie przygotowane przez Fundację Pomocy Wzajemnej "Barka". Śniadanie odbyło się po raz dziesiąty.
16.04.2006 | aktual.: 16.04.2006 12:46
Przy wielkanocnym stole, który w tym roku ze względu na padający deszcz był rozstawionych w salach szkoły "Barki", wraz z potrzebującymi zasiedli twórcy barki i wiceprezydent Poznania.
Życzę wam zmartwychwstania duchowego i znalezienia się w życiu codziennym - rozpoczął śniadanie twórca "Barki" Tomasz Sadowski
U nas nie rozdajemy jedzenia. Organizujemy śniadanie dla tych, którzy nie mogą go zjeść z rodziną i chcemy im choć w małym zakresie zastąpić rodzinę. Dlatego nasze śniadanie organizujemy w czasie, kiedy wszyscy w domach siadają, by podzielić się jajkiem - powiedziała Barbara Sadowska dyrektor szkoły "Barki".
Po śniadaniu wszystkie dzieci, które przyszły z rodzicami, dostały prezenty, a każdy uczestnik czekoladę.
Sami byśmy takiego prawdziwego śniadania nie zrobili - nam starcza ledwo na czynsz i opłaty a jedzenie otrzymujemy w darze. A tu czujemy świąteczny nastrój. Dziękujemy za te śniadanie - powiedziała pani Małgorzata, która po raz drugi była gościem śniadania wielkanocnego Barki.
Większość potraw wielkanocnych to dary, które każdego roku przekazują "Barce" poznaniacy podczas różnego rodzaju zbiórek charytatywnych.
W poniedziałek "Barka" organizuje dla ubogich świąteczny obiad.
Fundacja Pomocy Wzajemnej "Barka" pomaga osobom samotnym, bezdomnym, bezrobotnym, byłym więźniom, alkoholikom, wszystkim, którzy nie potrafią samodzielnie poradzić sobie w życiu. Od dziesięciu lat "Barka" przygotowuje też kolację wigilijną dla kilkuset osób.
W czternastu domach "Barki" w dziesięciu miastach mieszka prawie 500 osób. "Barka", oprócz schronisk, prowadzi także gospodarstwa rolne, sklepy i zakłady usługowe.