Śmierć w Areszcie Śledczym w Lublinie. Nie żyje świadek
W Areszcie Śledczym w Lublinie około godziny 3 w nocy zmarł "skruszony gangster". Podejrzewa się, że osadzony popełnił samobójstwo. Był małym świadkiem koronnym o pseudonimie "Malwa".
- Doszło do samobójstwa. Sprawę wyjaśnia prokuratura, która już prowadzi śledztwo - powiedział "Kurierowi Lubelskiemu" ppłk Jacek Zwierzchowski, rzecznik prasowy lubelskiego Aresztu Śledczego.
Radosław M. ps. "Malwa" trafił do aresztu dzień wcześniej. Przebywał w czteroosobowej celi. O jego śmierci poinformował jeden ze współwięźniów.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, ale mimo działań ratowników mężczyzna zmarł.
Agnieszka Kępka, rzecznik prokuratury w rozmowie z portalem Kryminalna Polska podkreśliła z kolei, że śledczy nie wykluczają na razie udziału osób trzecich w zdarzeniu. Zlecono przeprowadzenie sekcji zwłok.
"Malwa" działał w grupie przemytników papierosów. Jego zeznania obciążyły około 80 osób, w tym celników i strażników.
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl