Śmierć noworodka w Brwinowie. Postawiono zarzuty
Izabela J., matka noworodka, którego ciało znaleziono w Brwinowie, usłyszała zarzut zabójstwa i znieważenia zwłok. Z sekcji zwłok wynika, że jej dziecko urodziło się żywe. Kobieta nie przyznaje się do winy.
Do tragedii doszło w niedzielę. Porzuconego, martwego, noworodka znaleziono dzięki informacji od kobiety, która ostrzegała, że jej siostra może potrzebować pomocy w związku z porodem.
"W mieszkaniu policjanci ujawnili plamy koloru brunatnego. W powiązaniu z relacją kobiety, pozwalało to na przyjęcie, że kobieta mogła odbyć poród. Jej relacja w tym zakresie była zmienna, podawała kilka wersji przebiegu zdarzeń. W oparciu o relację kobiety, policjanci wraz z prokuratorem udali się w okolice kontenera na odzież używaną, gdzie znaleziono zwłoki noworodka płci żeńskiej. Dziecko zawinięte było w worek koloru żółtego i znajdowało przy kontenerze z używaną odzieżą" - ustaliła Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Funkcjonariusze nie mają wątpliwości, że do porodu doszło w domu, w którym odbywała się alkoholowa libacja. Z sekcji zwłok dziecka wynika, że urodziło się żywe i mogło przeżyć poza organizmem matki. Kobieta twierdzi jednak, że przestało się ruszać chwilę po porodzie. Wtedy włożyła ciało w worek i wyniosła zwłoki w okolice kontenera.
Piekło na ziemi. Tylko w ciągu pół roku zamordowali 10 dzieci
W związku ze sprawą zatrzymano również męża kobiety. Mężczyzna został przesłuchany i zwolniony do domu.
Źródło: RMF FM, WP