Śmierć 6‑miesięcznej Basi w Kutnie. Sprawę bada prokuratura
Prokuratura bada sprawę śmierci 6-miesięcznej Basi. Śledczy sprawdzają, dlaczego specjalistyczna karetka jechała z Łodzi do Kutna aż trzy godziny, by zabrać dziewczynkę do innej placówki. W tym czasie Basia zmarła. O sprawie donosi dzienniklodzki.pl.
14.01.2014 | aktual.: 15.01.2014 10:07
6-miesięczna Basia została przywieziona do szpitala przez rodziców, gdyż stan jej zdrowia pogarszał się. Basia dwa dni wcześniej dostała zintegrowaną szczepionkę, nie wiadomo jednak jaki wpływ miała ona na stan zdrowia dziewczynki. Do szpitala Basia trafiła z zapaleniem płuc.
Decyzją lekarza dyżurnego kutnowskiego szpitala dziewczynka miała zostać przetransportowana do specjalistycznego szpitala dziecięcego w Łodzi.
"Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego w Łodzi wysłała karetkę pozasystemową po Basię do Kutna. Wcześniej jednak ambulans musiał odwieźć pacjenta ze szpitala w Łasku do szpitala MSWiA w Łodzi. W efekcie karetka była na miejscu pod szpitalem w Kutnie po blisko trzech godzinach od wezwania" - podaje dzienniklodzki.pl.
Rodzina złożyła już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników służby zdrowia. Niedługo zostanie też przeprowadzona sekcja zwłok Basi.
Przeczytaj również:Tragedia w Kutnie. W szpitalu zmarła 6-miesięczna dziewczynka