Znika woda - pojawiają się szabrownicy
Na granicy Śląska i Małopolski woda opada. Dziś po raz pierwszy od poniedziałku można było dojechać do najbardziej zalanego przysiółka Janowiec w Jawiszowicach.
Pojawiają się nowe problemy. Brakuje prądu, a mieszkańcy czekają na ekspertów, którzy ocenią straty. Nocami pojawiają się też szabrownicy. W Janowcu i Dankowicach przed kradzieżami broni specjalny społeczny komitet. W nocy spaceruje dwójkami i pilnuje domów, pod które w nocy pontonami podpływają niezidentyfikowane osoby.
Podkomisarz Paweł Kufel z komendy policji w Oświęcimiu zapewnia, że na miejsce skierowano już dużą liczbę funkcjonariuszy. W akcji powodziowej uczestniczy około 180 policjantów. I te patrole zabezpieczają miejsca, w których pracują.
W okolicach Brzeszcz pojawiły się też osoby, które podają się za pracowników Urzędu Gminy i proszą o wpuszczenie do domów. Rzekome kontrole mają szacować straty. Tymczasem - jak informuje reporter Radia Kraków, takie komisje w teren ruszą najwcześniej w poniedziałek.