RegionalneŚląskZabrze. Cud narodzin i ratunku. Sukces lekarzy w Śląskim Centrum Chorób Serca

Zabrze. Cud narodzin i ratunku. Sukces lekarzy w Śląskim Centrum Chorób Serca

W sali operacyjnej Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu przeprowadzono równocześnie dwie operacje – cesarskiego cięcia oraz zaopatrzenia rozwarstwionej aorty. Urodziła się zdrowa dziewczynka, uratowano też życie matki.

Zabrze. W Śląskim Centrum Chorób Serca przeprowadzono równocześnie dwie operacje – cesarskiego cięcia oraz zaopatrzenia rozwarstwionej aorty.
Zabrze. W Śląskim Centrum Chorób Serca przeprowadzono równocześnie dwie operacje – cesarskiego cięcia oraz zaopatrzenia rozwarstwionej aorty.
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Michał Zembala

W operację zaangażowali byli kardiochirurdzy z Zabrza oraz ginekolodzy-położnicy ze Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej.

Pod koniec grudnia 26-letnia kobieta w zaawansowanej, przebiegającej wcześniej prawidłowo, ciąży zgłosiła się na szpitalny oddział ratunkowy, skarżąc się na ból w klatce piersiowej i osłabienie.

W Szpitalu Miejskim w Rudzie Śląskiej zdiagnozowano u niej ostre rozwarstwienie aorty – stan bezpośrednio zagrażający życiu zarówno ciężarnej, jak i płodu. Tamtejsi lekarze nawiązali kontakt ze specjalistami w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, którzy zaplanowali leczenie.

30 grudnia w sali operacyjnej Śląskiego Centrum Chorób Serca stawiły się dwa zespoły – zabrzańskich kardiochirurgów i anestezjologów oraz ginekologów-położników z Rudy Śląskiej pod kierownictwem ordynatora Klinicznego Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej dr hab. Wojciecha Cnoty, przy współpracy dr Anny Wyciszczok.

Zabrze. Historyczna operacje - ginekologiczna i kardiologiczna

Przeprowadzono cięcie cesarskie i na świat przyszła zdrowa dziewczynka, przewieziona następnie do szpitala w Rudzie Śląskiej. Po zaszyciu powłok brzusznych do akcji wkroczyli kardiochirurdzy. U pacjentki zastosowano w trakcie operacji krążenie pozaustrojowe i wprowadzono ją w stan czasowej hipotermii.

Lekarze otworzyli klatkę piersiową i zastąpili zniszczone naczynie protezą. Obie operacje trwały w sumie prawie 8 godzin. We wtorek mama i dziecko wróciły do domu.

- Dzięki wspólnej pracy, zaangażowaniu i doświadczeniu zespołów – kardiochirurgów i ginekologów wraz z towarzyszącymi profesjonalistami z obu dziedzin na naszej sali operacyjnej doświadczyliśmy cudu narodzin i ratunku – napisał na Facebooku dr. hab. Michał Zembala, ordynator Oddziału Kardiochirurgii, Transplantacji Serca i Płuc oraz Mechanicznego Wspomagania Krążenia Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)