Śląskie. Psia policjantka Luka wywąchała w mieszkaniu narkotyki
Dwoje mieszkańców Mysłowic ukrywało znaczne ilości marihuany i amfetaminy. Nie mieli szans z wykwalifikowanym policyjnym czworonogiem.
09.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:07
Mysłowiccy kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej ustalili, że w jednym z mieszkań w dzielnicy Rymera mogą znajdować się narkotyki. Uzyskana informacja była na tyle wiarygodna, że do realizacji przeprowadzonego przeszukania, stróże prawa zaangażowali przewodnika z policyjnym czworonogiem o imieniu Luka - specjalistką w dziedzinie wykrywania zapachów narkotyków. Już na klatce schodowej Luka wyczuła zapach i wskazała, za którymi drzwiami mogą znajdować się niedozwolone substancje.
Drzwi do wskazanego mieszkania otworzyła 32-letnia kobieta, która była wyraźnie zdenerwowana wizytą policjantów. Po chwili w mieszkaniu zjawił się także jej 24-letni partner. W trakcie przeszukania Luka nie miała najmniejszych problemów ze wskazaniem miejsca, gdzie znajdują się narkotyki.
Stróże prawa zabezpieczyli marihuanę i amfetaminę, z których można było przygotować ponad 160 działek dilerskich, a także wagę elektroniczną. Para została zatrzymana i doprowadzona do policyjnego aresztu. Oboje usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków, a mężczyzna dodatkowo handlu narkotykami, za co grozi kara do 10 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec nich policyjny dozór oraz po 5 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.
Przed tygodniem śląscy policjanci z Katowic i Chorzowa zadali największy w tym roku cios w narkobiznes - zatrzymali 26-latka z Katowic, w którego mieszkaniu i piwnicy odnaleźli aż 75 kg marihuany, amfetaminy, kokainy i ecstasy, a ich czarnorynkowa wartość to kilka milionów złotych.