Otwarcie granic zachęciło handlarzy narkotyków
15 kilogramów haszyszu o rynkowej wartości
ok. 450 tys. zł przechwycili w Gliwicach śląscy funkcjonariusze
Centralnego Biura Śledczego. Policjanci są przekonani, że próba
jednorazowego przywozu do Polski tak dużej ilości narkotyku to
efekt otwarcia granic na swobodny przepływ towarów.
"Przechwycenie narkotyków to efekt działań, podjętych przez policję w związku z podejrzeniem, że bezpośrednio po otwarciu granic przestępcy podejmą próby przywozu z zagranicy dużych ilości środków odurzających" - powiedział kom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Narkotyki przechwycono w pierwszych dniach maja, ale ze względu na trwające w tej sprawie czynności policja poinformowała o tym dopiero w czwartek. Zatrzymano dwóch mieszkańców Gliwic w wieku 25 i 26 lat. Obaj zostali aresztowani pod zarzutem posiadania i usiłowania wprowadzenia do obrotu dużej ilości narkotyków. Grozi im do 10 lat więzienia. W chwili zatrzymania mieli przy sobie 75 tys. zł, prawdopodobnie na zakup narkotyków.
Przechwycony przez policję haszysz to największa w tym roku partia narkotyków odkryta w woj. śląskim. Dzięki tej akcji na rynek nie trafiło ok. 45 tys. działek narkotyku. W marcu tego roku w Bytomiu policjanci przechwycili 5,3 tys. działek narkotyków, a kilka dni później w Bielsku-Białej tysiąc działek amfetaminy; innym razem odkryto 2,5 tys. działek amfetaminy.
Policja zapewnia, że brak kontroli celnych na granicach wcale nie oznacza, że łatwiej wwieźć do Polski nielegalne towary. Przeciwnie, podejrzewając nasilenie tego typu zjawisk, policja szczególnie intensywnie stara się je wykrywać metodami operacyjnymi. Uprawnione do kontroli na terenie całego kraju są także służby celne.