Motorowodniacy uratowali 20‑latka na jeziorze żywieckim. "Silny wiatr złamał maszt w katamaranie"
W czasie chwilowego załamania pogody nad jeziorem żywieckim, jeden z żeglarzy potrzebował pomocy policji wodnej. Dzięki szybkiej reakcji, 20-latek został wyciągnięty na pokład, a reszta załogi katamaranu bezpiecznie odholowana do brzegu.
13.08.2015 | aktual.: 13.08.2015 19:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To, że w górach pogoda bywa zmienna, wiedzą wszyscy. Doskonale mógł się o tym przekonać 20-latek, który w wyniku porywistych wiatrów stracił panowanie nad łódką.
- Dodatkowo silny wiatr doprowadził do złamania masztu w katamaranie. Jedna z osób znalazła się w wodzie. Widząc to, policyjni motorowodniacy natychmiast do nich podpłynęli i wyciągnęli z wody 20-latka. W końcu całą załogę bezpiecznie odholowali do brzegu - przekazała Mirosława Piątek z biura prasowego żywieckiej policji.
Jak zaznacza, przez cały okres wakacyjny policyjni motorowodniacy nie narzekają na brak pracy.
- Policjanci pilnują zarówno bezpieczeństwa żeglarzy biorących udział w regatach, czy spływach kajakowych, jak również dbają o bezpieczeństwo osób korzystających z kąpieli - dodaje.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .