Protest w Katowicach. Ratownicy medyczni wyszli na ulice. Padły gorzkie słowa
Przed Urzędem Wojewódzkim w Katowicach protestują ratownicy medyczni. Domagają się nie tylko wyższych płac, ale zmiany systemu. - Pracujemy po 200-400 godzin miesięcznie.
30.06.2021 10:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O godz. 9 przed Urzędem Wojewódzkim w Katowicach rozpoczął się protest ratowników medycznych. Pracownicy pogotowia ratunkowego domagają się nie tylko lepszych płac, ale zmiany systemu.
Protest ratowników medycznych w Katowicach
W proteście bierze udział około setki ratowników. Zablokowali ulicę Jagiellońską, w ruch poszły wuwuzele, kołatki, gwizdki. Hasła, zamiast wykrzykiwać, wypisali na transparentach. Wśród przechodniów rozdawali ulotki, które mają uświadomić zwykłych ludzi, którym często niosą pomoc, jak wygląda ich sytuacja.
Nie zabrakło gorzkich słów. Jak przyznają sami ratownicy, czują się jak frajerzy. "Czas pandemii bohaterzy, po pandemii już frajerzy", to jedno z haseł, które doskonale oddaje nastroje wśród ratowników.
Protest w Katowicach. Postulaty ratowników medycznych
Zwracają uwagę, że są najmniej licznym zawodem medycznym w Polsce. Liczbę wszystkich ratowników określają na około 14 tys. To powoduje, że są przepracowani. Wyliczają, że średnio ratownik medyczny pracuje 200-400 godzin w miesiącu, a często i więcej.
Niestety, zdaniem protestujących nie przekłada się to na zarobki. - Podstawowe wynagrodzenie ratownika medycznego wynosi 1600-2200 zł netto. A podejmujemy decyzje dotyczące zdrowia i życia ludzi, za które ponosimy odpowiedzialność - argumentują.
Ratownicy zwracają też uwagę na problem systemowy. Zawód, który wykonują nie ma statusu służby tak jak np. ma to miejsce w przypadku strażaków czy policjantów.
- Pomimo, że też dbamy o bezpieczeństwo obywateli, narażamy swoje zdrowie i życie, nie przysługują nam właściwe świadczenia i zabezpieczenia. Musimy pracować do 65 roku życia, czy w takim wieku będziemy w stanie ratować zdrowie i życie?
Dodają, że w wielu miejscach ratownicy zastąpili lekarzy. Wymieniają, że pracują m.in. na SOR-ach, dyspozytorniach, zespołach transportowych.
Protest ratowników medycznych w Katowicach potrwa do godz. 12.