Skrytykował Trumpa. Zemsta dotknęła nawet jego półrocznego wnuka

Senator Rand Paul z Kentucky oraz jego 6-miesięczny wnuk nie wezmą udziału w dorocznym pikniku w Białym Domu. Decyzja o cofnięciu zaproszenia ma związek z krytyką polityki Donalda Trumpa przez senatora republikanów.

Donald TrumpDonald Trump
Źródło zdjęć: © PAP | Samuel Corum/Sipa USA
Justyna Lasota-Krawczyk

Co musisz wiedzieć?

  • Senator Rand Paul z Kentucky poinformował, że jego zaproszenie na doroczny piknik w Białym Domu zostało cofnięte. Wydarzenie miało odbyć się z udziałem jego rodziny, w tym 6-miesięcznego wnuka.
  • Powodem cofnięcia zaproszenia jest krytyka senatora wobec "wielkiej pięknej ustawy" Donalda Trumpa, szczególnie w kwestii podniesienia limitu zadłużenia państwa.
  • Senator Paul wyraził swoje rozczarowanie decyzją, podkreślając, że nie otrzymał żadnego uzasadnienia dla cofnięcia zaproszenia.

Dlaczego Rand Paul został wykluczony?

Podczas rozmowy z dziennikarzami Rand Paul ujawnił, że jego zaproszenie na piknik w Białym Domu zostało cofnięte. Senator z Kentucky planował wziąć udział w wydarzeniu z rodziną, w tym z wnukiem, który miał już czapeczkę z napisem "Make America Great Again". Paul dowiedział się o decyzji, gdy zadzwonił do Białego Domu, aby uzgodnić odbiór biletów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie ma już czym walczyć". Generał ocenił sytuację Rosji

- Uważam to za niezwykle małostkowe - powiedział senator, dodając, że wcześniej uczestniczył w piknikach niezależnie od tego, kto był u władzy. Paul podkreślił, że jest prawdopodobnie pierwszym senatorem, któremu cofnięto zaproszenie na takie wydarzenie.

Jakie są konsekwencje krytyki Trumpa?

Senator Paul uważa, że cofnięcie zaproszenia jest związane z jego krytyką "wielkiej pięknej ustawy" Donalda Trumpa. Paul sprzeciwia się podniesieniu limitu zadłużenia państwa oraz innym zapisom ustawy, takim jak cięcia w Medicaid czy wydatki na mur graniczny.

- Myślę, że byłem zawsze dla prezydenta uprzejmy. Byłem jego intelektualnym przeciwnikiem, przeciwnikiem jego polityki publicznej, a on zdecydował się teraz nie zapraszać mnie na piknik i powiedzieć, że mój wnuk nie może przyjść - powiedział Rand Paul, wyrażając swoje rozczarowanie.

Czy Trump osobiście podjął decyzję?

Senator Paul nie jest pewien, czy decyzja o cofnięciu zaproszenia została podjęta osobiście przez Donalda Trumpa, czy przez któregoś z jego współpracowników. Polityk nazwał całą sytuację "drobną złośliwością" i wyraził wątpliwości co do jakości ludzi, z którymi ma do czynienia.

Pytania w tej sprawie zostały przesłane do Białego Domu przez redakcje CNN, The Hill i NBC News, jednak do tej pory nie opublikowano żadnej odpowiedzi.

Źródło: TVN24, CNN

Wybrane dla Ciebie
Putin może świętować? Prasa komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim
Putin może świętować? Prasa komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
Zwrócili się z listem otwartym do Rady Ministrów. Zbierają podpisy
Zwrócili się z listem otwartym do Rady Ministrów. Zbierają podpisy
Samochód spadł na tory w Zabrzu. Pasażerowie uniknęli tragedii
Samochód spadł na tory w Zabrzu. Pasażerowie uniknęli tragedii
"Coś szczególnego". Naukowcy odkryli zmianę nad Atlantykiem
"Coś szczególnego". Naukowcy odkryli zmianę nad Atlantykiem
Wypadek na autostradzie A4. Trasa do Katowic zablokowana
Wypadek na autostradzie A4. Trasa do Katowic zablokowana
Niemiecka prasa: Orban to nie bezinteresowny mediator
Niemiecka prasa: Orban to nie bezinteresowny mediator
GOPR ostrzega turystów. W Beskidach panują trudne warunki
GOPR ostrzega turystów. W Beskidach panują trudne warunki
"Strategia długiego marszu". Taki plan na Arktykę ma Rosja
"Strategia długiego marszu". Taki plan na Arktykę ma Rosja
Nawrocki pomoże zbliżyć do siebie PiS i Konfederację? Nowy sondaż
Nawrocki pomoże zbliżyć do siebie PiS i Konfederację? Nowy sondaż
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja