Jednak zdaniem prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Pawła Wypycha ZUS nie zdąży dostosować systemu, więc składkę trzeba albo obniżyć wszystkim, albo nikomu. Tym bardziej, że różnicowanie obniżki mogłoby też okazać się sprzeczne z konstytucją. Ten pomysł krytykują też przedsiębiorcy.
A jeszcze gorsze byłoby całkowite rezygnowanie z drugiej części obniżki - dodaje prezydent Konferedacji Pracodawców Polskich Andrzej Malinowski, poranny gość Radia PiN 102FM.
Od lipca składka rentowa płacona przez pracownika zmniejszyła się z 13 do 10 proc wynagrodzenia brutto. Od stycznia przyszłego roku miała zmniejszyć się o kolejne 4 punkty procentowe - przy czym o 2 punkty spadłoby obciążenie ponoszone przez pracownika i o 2 punkty obciążenie pracodawcy.
Źródło artykułu: WP Wiadomości
