Nagrały nagą pensjonariuszkę. Wszczęto śledztwo ws. skandalu w DPS‑ie

Prokuratura w Pułtusku wszczęła śledztwo w sprawie nagrania podopiecznej tamtejszego Domu Pomocy Społecznej. Film, na którym opiekunki uwieczniły nagą kobietę bez jej wiedzy, trafił do mediów społecznościowych.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | fortton
Justyna Lasota-Krawczyk

- Wszczęte zostało śledztwo dotyczące dwóch czynów: utrwalenia przy użyciu podstępu nagiego wizerunku pensjonariuszki Domu Pomocy Społecznej w Pułtusku i rozpowszechniania tego wizerunku za pośrednictwem sieci bez zgody osoby zainteresowanej - powiedziała PAP prokurator rejonowa w Pułtusku Jolanta Świdnicka.

Jak zaznaczyła, śledztwo obecnie prowadzone jest w sprawie - nikomu nie przedstawiono dotychczas zarzutów. Dodała, że postępowanie wszczęto z urzędu po doniesieniach medialnych. W tym samym czasie wpłynęło zawiadomienie od dyrekcji Domu Pomocy Społecznej w Pułtusku o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oburzające zachowanie opiekunek w DPS-ie

W czwartek portal pultusk24.pl poinformował, iż otrzymał "szokujące materiały, dotyczące sceny, jaka rozegrała się w Domu Pomocy Społecznej w Pułtusku". Dwie młode opiekunki nagrały filmik telefonem. Widać na nim starszą kobietę podczas wykonywania czynności higienicznych.

"Na nagraniu opiekunki w sposób poniżających kazały starszej kobiecie pozdrawiać nieobecną opiekunkę do kamery. Starszej pani nie podobało się to. Dodatkowo na nagraniu widać było miejsca intymne starszej kobiety. Moją uwagę zwróciły również siniaki na nogach starszej kobiety" - cytował nadesłaną informację portal pultusk24.pl.

Mąż jednej z opiekunek zamieścił skandaliczne nagranie w mediach społecznościowych.

Ustalenia prokuratury

Szefowa pułtuskiej Prokuratury Rejonowej wyjaśniła, że z dotychczasowych ustaleń wynika, iż do utrwalenia wizerunku nagiej pensjonariuszki doszło najprawdopodobniej we wrześniu tego roku. Natomiast film do sieci trafił 13 grudnia.

W sprawie tej przesłuchiwani są pracownicy domu opieki. - Przeprowadzono też przeszukania, w których zabezpieczono telefony komórkowe i inne nośniki danych osób zatrudnionych w tej placówce - zaznaczyła prokurator Świdnicka.

Zgodnie z art. 191a. par. 1. Kodeksu karnego, kto utrwala wizerunek nagiej osoby, używając w tym celu wobec niej przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu, albo wizerunek nagiej osoby bez jej zgody rozpowszechnia, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)