Skandal w białostockim urzędzie. Wezwano policję
Policja wyjaśnia, czy wicemarszałek województwa podlaskiego Walenty Korycki (PSL) wypełniał obowiązki służbowe będąc pod wpływem alkoholu. Marszałek Jarosław Dworzański (PO) już podjął decyzję o odebraniu mu kompetencji w zarządzie województwa.
Policja potwierdza, że została zawiadomiona o tym, iż wysoki urzędnik samorządowy może wypełniać obowiązki w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku, będąc pod wpływem alkoholu.
Rzecznik prasowy podlaskiej policji Andrzej Baranowski powiedział, że najpierw dyżurny miejski policji otrzymał telefonicznie informacje od dziennikarza jednej ze stacji telewizyjnych o tym, iż w trakcie realizacji materiału zauważył stan samorządowca mogący świadczyć o spożyciu alkoholu.
Niedługo potem także patrol drogowy, który wykonywał swoje obowiązki niedaleko urzędu, został przez kolejną osobę zawiadomiony o sytuacji.
W tym czasie wicemarszałek Walenty Korycki wyszedł z urzędu, więc niedaleko stamtąd policjanci chcieli skontrolować stan jego trzeźwości. Nie zgodził się na badanie na miejscu, ale badanie alkomatem zostało przeprowadzone na komisariacie. Jak poinformował Baranowski, alkomat wskazał 1,3 promila w wydychanym powietrzu.
Po zbadaniu, urzędnik został zwolniony do domu, a policja sprawdza, czy doszło do popełnienia przez niego wykroczenia, polegającego na podejmowaniu przez urzędnika samorządowego czynności zawodowych lub służbowych w stanie po użyciu alkoholu "wbrew obowiązkowi zachowania trzeźwości". Grozi za to kara grzywny lub aresztu. Przesłuchiwani są m.in. świadkowie zdarzenia.
W południe oświadczenie wydał marszałek województwa Jarosław Dworzański. Poinformował, że podjął decyzję o odebraniu Koryckiemu "kompetencji przysługujących mu jako wicemarszałkowi województwa".
-- Na najbliższym posiedzeniu zarządu województwa nadzór nad Departamentem Infrastruktury i Środowiska oraz podlaskimi ośrodkami ruchu drogowego przekazany zostanie innemu członkowi zarządu - oświadczył Dworzański.
"Marszałek województwa nagannie ocenia zachowanie wicemarszałka Koryckiego i złamanie przez niego obowiązku zachowania trzeźwości w pracy oraz oczekuje od przedstawicieli PSL zajęcia jednoznacznego stanowiska w tej sprawie, w tym cofnięcia rekomendacji panu Koryckiemu" - napisano w przekazanym mediom oświadczeniu.
W sejmiku województwa podlaskiego większość ma koalicja PO-PSL, jej przedstawiciele tworzą też 5-osobowy zarząd województwa.
Prezes podlaskiego PSL, wicewojewoda Wojciech Dzierzgowski powiedział po południu, że na razie zna sprawę z przekazów medialnych, więc musi poznać jej szczegóły. Nie chce też się wypowiadać w imieniu całego zarządu wojewódzkiego PSL.
Zaznaczył jednak, że w najbliższych dniach przygotowane będzie oświadczenie w tej sprawie. - Jeżeli jest prośba marszałka Dworzańskiego, żebyśmy się określili co do rekomendacji dla pana Koryckiego jako wicemarszałka województwa, to swoje stanowisko w tej sprawie będziemy mieć - powiedział Dzierzgowski.
Dodał, że rozmawiał z Koryckim. - Poinformował mnie, że jest na urlopie i w dniu dzisiejszym nie pracuje - powiedział Dzierzgowski. Dodał, że jeśli wicemarszałek był pod wpływem alkoholu, nawet jeśli był na urlopie, to "nie powinien być w tym stanie w urzędzie".
Taką sytuację określił jako "naganną", ale zaznaczył, że przed zajęciem stanowiska trzeba zapoznać się z faktami.
W listopadowych wyborach samorządowych Walenty Korycki kandyduje do sejmiku województwa, a także na stanowisko burmistrza Bielska Podlaskiego.