ŚwiatSingapur - miasto zaradnych lwów

Singapur - miasto zaradnych lwów

Jedno z najmniejszych państw świata i
zarazem jedno z najszybciej się rozwijających, a przy tym symbol
epoki globalizmu - to współczesny Singapur (w jęz. malajskim Singapura to Miasto Lwów), który 15
stycznia odwiedzi w swej azjatyckiej podróży premier Marek Belka.

Singapur - miasto zaradnych lwów

Nasze stosunki dyplomatyczne są równie świeżej daty, jak krótka jest historia niepodległego państwa, które z peryferyjnego portu na końcu Półwyspu Malajskiego w ciągu kilkudziesięciu lat przekształciło się w wielkie centrum finansowe, bankowe i handlowe, w kluczowy węzeł komunikacyjny i morski.

W latach 80. XIX wieku docierał tam Joseph Conrad Korzeniowski, w którego twórczości można też znaleźć wątki singapurskie. Wybitny pisarz, tworzący w języku angielskim polski emigrant ma tu swoją tablicę, jego portrety zdobią też XIX-wieczny, luksusowy dziś hotel, w którym kiedyś się zatrzymywał. 4,4-milionowe miasto- państwo ma sporo pamiątek z czasów kolonialnej przeszłości, ale największe wrażenie budzi teraz nowoczesna architektura, nie gardząca jednak orientalną ornamentyką, smukłe wieżowce, imponujące rozwiązania komunikacyjne. Singapur pielęgnuje swą kulturową różnorodność, jaką stwarza harmonijne współżycie wspólnot chińskiej, malajskiej i hinduskiej. Owocnie krzyżują się tu wpływy Wschodu i Zachodu, dając dobry przykład regionowi i światu.

Singapur, aktywnie działający na rzecz integracji i współpracy regionalnej i pozaregionalnej, jest dla Polski ważnym partnerem gospodarczym w Azji Południowo-Wschodniej. Wymiana handlowa z tym krajem, która w 2003 roku sięgnęła 340 milionów dolarów, stanowi jedną czwartą naszych obrotów ze wszystkimi państwami ASEAN. Bogaty Singapur dysponuje też poważnymi wpływami w Światowej Organizacji Handlu oraz w ASEM (Forum Azja-Europa), do którego w października została przyjęta Polska. Przewiduje się, że w przyszłości integrujące znaczenie Singapuru dla całego regionu azjatyckiego i dla współpracy Azja-Europa jeszcze wzrośnie.

Mały kraj, o niewielkiej liczbie ludności i olbrzymim potencjale, stał się też nowoczesnym centrum naukowym i ośrodkiem przemysłu elektronicznego o międzynarodowym znaczeniu. Wynikają stąd konkretne możliwości współpracy między naszymi instytutami badawczymi w dziedzinie zaawansowanych technologii, a także szanse wspólnych przedsięwzięć. Singapur oferuje najnowocześniejsze rozwiązania, np. w technice cyfrowej i obliczeniowej, podczas gdy Polska może pochwalić się uznanymi w świecie programistami.

Nasze kraje współpracują dziś także w umacnianiu regionalnego i globalnego bezpieczeństwa. Dialogowi politycznemu sprzyja zaangażowanie Singapuru w walkę z międzynarodowym terroryzmem i wspólny udział w wielonarodowej misji stabilizacyjnej w Iraku.

2004 rok gospodarka singapurska zakończyła blisko 8-procentowym wzrostem, drugim co do wielkości w regionie po Chinach. Kilka lat wcześniej panowała tu atmosfera kryzysu spowodowanego finansowym krachem w Azji Wschodniej. Dzisiaj ekonomia pnie się w górę, spada natomiast np. bezrobocie. To m.in. efekt aktywnej obecności w regionalnej i światowej sieci współpracy, w której chce dziś uczestniczyć także Polska.

Waldemar Kedaj

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)