Silnik przeleciał 30 metrów. Tragiczny wypadek
Siedem osób zostało rannych w zderzeniu dwóch samochodów w Dębowicy w województwie lubelskim. Siła uderzenia była tak duża, że silnik jednego z aut znalazł się 30 metrów od miejsca wypadku.
Do wypadku doszło w Nowy Rok na drodze 806 w Dębowicy. Jak ustalili policjanci, kierujący audi 19-latek wpadł w poślizg i czołowo zderzył się z jadącym z naprzeciwka mercedesem.
Młody kierowca nie dostosował jazdy do warunków panujących na drodze. Wyprzedzał inny samochód na zaśnieżonej drodze, w dodatku jechał zbyt szybko. Świadczyć o tym może fakt, że silnik i skrzynia biegów z jego pojazdu upadły około 30 metrów od miejsca zderzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wyniku zderzenia cztery osoby z mercedesa trafiły do szpitala. To kierująca pojazdem 46-latka, 46-letni pasażer oraz dwoje dzieci w wieku 13 i 12 lat. Hospitalizacji wymagał również 19-latni kierowca audi i dwoje jego pasażerów. Na szczęście ich obrażenia nie zagrażają życiu.
Policja apeluje o zachowanie ostrożności i dostosowanie prędkości jazdy do warunków i naszych umiejętności. Mundurowi przypominają, że zimowa aura i zmieniające się warunki na drodze wymagają od kierowców i pieszych większej wyobraźni i rozwagi.
"Padający śnieg, zamarzająca mżawka czy też niskie temperatury mogą stwarzać duże utrudnienia w ruchu drogowym. Dlatego wsiadając za kółko warto pamiętać, że bezpieczeństwo zależy przede wszystkim od nas. Przy takich warunkach koła szybko tracą przyczepność. Wykonywanie wszelkich manewrów w taką pogodę - wyprzedzania, wymijania, wchodzenia w zakręt może skończyć się tragicznie" - czytamy w komunikacie policji.
Źródło: Policja