ŚwiatSilna eksplozja w Islamabadzie

Silna eksplozja w Islamabadzie

Turczynka zginęła, a piątka
Amerykanów jest wśród 11 osób rannych w następstwie eksplozji
bomby, do której doszło w sobotę we włoskiej restauracji w stolicy
Pakistanu Islamabadzie - podała policja.

Silna eksplozja w Islamabadzie
Źródło zdjęć: © AP

15.03.2008 | aktual.: 15.03.2008 22:06

Pozostała szóstka rannych to osoby z Wielkiej Brytanii, Japonii, Kanady i Pakistanu - wynika z cytowanej przez Reutera listy sporządzonej przez szpital, gdzie znajdują się ranni.

Według źródeł sił bezpieczeństwa, na które powołuje się AFP, wśród 10 rannych jest czwórka Amerykanów, dwójka Japończyków, Kanadyjczyk, Niemiec, Włoch i Brytyjczyk.

Wcześniejsze doniesienia mówiły, że w następstwie zamachu zginęła amerykańska pielęgniarka, co następnie zdementowano.

Świadkowie wybuchu powiedzieli, że do silnej eksplozji doszło w ogródku restauracyjnym na tyłach lokalu, gdzie kilkunastu cudzoziemców spożywało posiłek. Świadkowie mówią, że wybuch był bardzo silny i kilka osób potraciło ręce lub nogi.

Restauracja "Luna Caprese" jest ulubionym miejscem spotkań obcokrajowców w Islamabadzie, w tym dyplomatów, pracowników organizacji pozarządowych, dziennikarzy. Przedstawiciel miejscowej policji wykluczył, by wybuch spowodował zamachowiec samobójca.

Pakistan boryka się z atakami islamistów od czasu, gdy prezydent Pervez Musharraf dołączył w roku 2001 do USA w ich wojnie z terroryzmem. Akty przemocy nasiliły się w roku 2007. Są przypisywane siłom powiązanym z Al-Kaidą i talibami.

Od stycznia roku 2007 w następstwie 118 zamachów zginęło co najmniej 1065 osób - pisze AFP. Przypomina, że w najkrwawszym, w październiku roku 2007, zginęło 139 ludzi witających byłą premier Benazir Bhutto wracającą z sześcioletniej emigracji.

Sama Bhutto zginęła w następstwie zamachu w grudniu roku 2007.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)