Paweł PawłowskiVioletta Baran

Senyszyn o przekazaniu głosów. "Jestem matką terminu kaczyzm"

- W pierwszej turze zdobyła pani 1,09 proc. poparcia. Ale to się przekłada na 214 tysięcy głosów. Biorąc pod uwagę różnice między dwoma czołowymi kandydatami, to taka liczba może mieć ogromne znaczenie w drugiej turze. Na kogo ci ludzie powinni zagłosować? - z takim pytaniem Paweł Pawłowski, prowadzący program "Newsroom WP", zwrócił się do swojego gościa, prof. Joanny Senyszyn, byłej kandydatki na prezydenta. - To nie jest tak, że można swój elektorat komukolwiek przekazywać. To są takie trochę bajki, dlatego że wyborcy, ci, którzy mnie popierali (...), nie chcieli ani kandydata Platformy, ani kandydata PiS-u - odparła prof. Senyszyn. - Oni się teraz znaleźli w bardzo trudnej sytuacji - oceniła. - Ale to mają nie iść w takim razie do wyborów? - dopytywał prowadzący. - Powinni iść, ale już bardzo wielu nie poszło. Kiedy się zsumuje elektorat koalicji 15 października, łącznie oczywiście z Zandbergiem, bo wtedy w tej koalicji był, to się okazuje, że prawie 3 miliony osób mniej głosowało obecnie na kandydatów tej koalicji. Trzeba ich zmobilizować. To jest teraz zadanie sztabu Rafała Trzaskowskiego - stwierdziła. - Jeśli chodzi o mnie, to jestem matką terminu "kaczyzm". Jestem w zasadzie chyba największą krytyczką rządów PiS-u, zarówno tego pierwszego kaczyzmu, jak i drugiego ośmioletniego kaczyzmu. Także, moje akurat tutaj poglądy są jasne, poza tym, że jestem podobnie jak większość obywateli i obywatelek rozczarowana nierealizowaniem obietnic wyborczych przez obecną koalicję i ciągłymi nieporozumieniami w ramach koalicji. Chciałoby się, żeby koalicja, która została przecież wybrana przez obywateli i obywatelki - bo to nie politycy stworzyli tę koalicję tylko głosowanie społeczeństwa ją stworzyło - jakoś w spokoju rządziła - podsumowała prof. Joanna Senyszyn.

Więcej wideo
Chaos w stolicy Bułgarii. Pokojowy protest zamienił się w zamieszkiChaos w stolicy Bułgarii. Pokojowy protest zamienił się w zamieszki
Negocjacje w Paryżu. Zełenski i Macron obrali strategięNegocjacje w Paryżu. Zełenski i Macron obrali strategię
Poruszenie po słowach Tuska. Ostry komentarz Morawieckiego ws. reparacjiPoruszenie po słowach Tuska. Ostry komentarz Morawieckiego ws. reparacji
Trump daje 7 dni na ucieczkę. O co naprawdę chodzi z Wenezuelą?Trump daje 7 dni na ucieczkę. O co naprawdę chodzi z Wenezuelą?
Atak na Krymie. Nagranie z uderzenia na bazę dronów ShahedAtak na Krymie. Nagranie z uderzenia na bazę dronów Shahed
"Można się spodziewać wszystkiego". Eksperta przed spotkaniem w Moskwie"Można się spodziewać wszystkiego". Eksperta przed spotkaniem w Moskwie
Edukacja zdrowotna obowiązkowa? Lubnauer zabrała głosEdukacja zdrowotna obowiązkowa? Lubnauer zabrała głos
Wybrane dla Ciebie
Remont przy domu Kaczyńskiego. Po latach pojawią się nowi sąsiedzi
Remont przy domu Kaczyńskiego. Po latach pojawią się nowi sąsiedzi
Tragedia na A4. Ciężarówka stanęła w płomieniach
Tragedia na A4. Ciężarówka stanęła w płomieniach
Potrącił pieszego i uciekł. 80-latek zatrzymany
Potrącił pieszego i uciekł. 80-latek zatrzymany
"To niepokojące". Duński minister obrony ostrzega Europę
"To niepokojące". Duński minister obrony ostrzega Europę
Nowa funkcja w mObywatelu. Skorzysta pół miliona osób
Nowa funkcja w mObywatelu. Skorzysta pół miliona osób
Samochód wpadł do stawu. Pod osłoną nocy szukali pasażera
Samochód wpadł do stawu. Pod osłoną nocy szukali pasażera
Bundeswehry okradziona. Bezpieczeństwo pod znakiem zapytania
Bundeswehry okradziona. Bezpieczeństwo pod znakiem zapytania
Była szefowa unijnej dyplomacji zatrzymana
Była szefowa unijnej dyplomacji zatrzymana
Kolejne weto prezydenta. Tłumaczy swoją decyzję
Kolejne weto prezydenta. Tłumaczy swoją decyzję
Postępy w pracach nad pokojem. Zełenski przekazuje informacje
Postępy w pracach nad pokojem. Zełenski przekazuje informacje
Głodziła niepełnosprawnego syna. Zapadł wyrok w bulwersującej sprawie
Głodziła niepełnosprawnego syna. Zapadł wyrok w bulwersującej sprawie
Ośmiolatek zadzwonił pod 112. "Nie wiem, co zrobić"
Ośmiolatek zadzwonił pod 112. "Nie wiem, co zrobić"