Seminarium w 20. rocznicę rewolucji 1989 r.
Upadek komunizmu był zwycięstwem społeczeństw w krajach obozu moskiewskiego, a nie zwycięstwem Zachodu nad Wschodem - powiedział na seminarium w prestiżowej London School of Economics Markus Meckel - luterański pastor, dawny opozycjonista NRD, były minister spraw zagranicznych NRD, do niedawna poseł Bundestagu.
W seminarium "20 lat po upadku Żelaznej Kurtyny: Czy nasze marzenia ziściły się?" zorganizowanym staraniem ambasad Polski, Czech, Słowacji, Węgier i Niemiec, obok Meckla uczestniczyli: b. premier Jan Krzysztof Bielecki, ostatni prezydent Czechosłowacji, a zarazem pierwszy prezydent Czech Vaclav Havel, b. premier Słowacji Jan Czarnogórski, oraz b. minister spraw zagranicznych Węgier Geza Jeszenszky.
Według Havla duże znaczenie w doprowadzeniu do upadku komunizmu miało to, iż opozycjoniści w różnych państwach obozu moskiewskiego nie działali w izolacji, lecz współpracowali ze sobą, a także to, że sprzyjała im sytuacja międzynarodowa.
Jeszenszky wskazał, iż ostatni sekretarz generalny KPZR Michaił Gorbaczow usiłował uratować system komunistyczny reformując go, ale nie rozumiał, że próba zmiany równa się zniszczeniu go. - Na szczęście dla nas - dodał Jeszenszky.
Uczestnicy konferencji uznali, iż nie wszystkie ideały z 1989 r.udało się zrealizować. - Stworzenie warunków do wyłonienia się oligarchów na ruinach gospodarki komunistycznej jest nieomal tak samo złe, jak więzienie dysydentów (przez komunistów) - zauważył Czarnogórski.
W ocenie Bieleckiego "prywatyzacja powinna być dokonywana stopniowo i sprawiedliwie, co pomogłoby zapobiec sytuacji, w której bank sprzedany kilkanaście lat temu prywatnemu inwestorowi za 1 mld jest obecnie wart 25 mld".
Havel wskazał, iż w procesie transformacji zbyt łatwo obchodzono prawo, ponieważ system prawny nie był przygotowany na tak duże zmiany społeczne i gospodarcze. - Powinienem był być o wiele bardziej moralizatorski niż byłem - zauważył były prezydent.
Pytany o to, co uważa za swój największy błąd, Havel odpowiedział, że było nim "zawierzenie ekonomistom". Meckel na pytanie o to, co po 20 latach jest dla niego największym rozczarowaniem, odparł że niespełnienie się ideału rozbrojenia.
Za największe osiągnięcie transformacji w Polsce Bielecki uznał to, iż Polacy, którzy 20 lat temu odziedziczyli zbankrutowany kraj, uwierzyli w swoje możliwości i odzyskali poczucie narodowej dumy. Za długofalowe wyzwanie dla Polski uważa to, iż obecny model wzrostu, dla którego bodźcem była akcesja do UE z czasem zacznie się wyczerpywać.
Zdaniem Havla najtrudniejszym zadaniem stojącym przed Czechami i innymi państwami postkomunistycznymi, jest stworzenie i ugruntowanie politycznej kultury, co jak napomknął ironicznie - "wymaga pokolenia, albo nawet dłużej". Meckel przekonany jest, iż dopracowanie się wspólnej, europejskiej polityki zagranicznej jest tyleż trudne, co konieczne, jeśli Europa ma być graczem liczącym się w świecie.
Bielecki przestrzegł przed stosowaniem podwójnej miary wobec Rosji, a Havel podkreślił, iż polityka wobec Rosji musi opierać się na dwóch filarach: otwartości i równości. Jeszenszky sądzi, iż "wybielanie Stalina" przez obecne władze w Moskwie jest wyrazem "złej tendencji" w polityce Rosji i jest "historycznie nieprawdziwe".
Obecny "na wpół autorytarny reżim rosyjski jest niebezpieczny nie tylko dla nas, ale także dla samych Rosjan" - stwierdził Havel. Meckel uważa, iż zadaniem dla polityków, zwłaszcza posłów do Parlamentu Europejskiego jest "wypracowanie konsensusu nt. komunizmu tak samo, jak udało się go wypracować wobec narodowego socjalizmu w Niemczech".