Sejm uchwalił ustawę o usługach detektywistycznych
W czwartek Sejm uchwalił ustawę o usługach detektywistycznych. Zawiera ona prawa i obowiązki detektywa, zasady i warunki pełnienia usług detektywistycznych oraz przepisy karne. Z inicjatywą ustawodawczą w tej sprawie wystąpił rząd. Ustawa trafi teraz do Senatu.
Podczas dyskusji, która odbyła się w środę, najwięcej kontrowersji budziła sprawa przetwarzania przez detektywów danych zebranych podczas ich pracy bez zgody osób, których one dotyczą. W dołączonym do sprawozdania wniosku mniejszości znalazła się propozycja, by detektyw mógł przetwarzać również tzw. "dane wrażliwe" - ujawniające m.in. nałogi, życie seksualne i przekonania religijne śledzonego. Ostatecznie Sejm odrzucił ten wniosek. Oznacza to, że detektyw będzie mógł przetwarzać tylko "zwykłe" dane osobowe.
W myśl ustawy, każdy detektyw będzie musiał posiadać licencję. Aby ją uzyskać, będzie musiał spełniać szereg warunków, m.in. mieć przynajmniej 21 lat i wykształcenie co najmniej średnie, nie być karany za przestępstwo z winy umyślnej.
Nie będzie mógł być detektywem człowiek, który został dyscyplinarnie zwolniony z pracy w Policji, Straży Granicznej i Urzędzie Ochrony Państwa w ciągu poprzednich 5 lat. Poza tym będzie musiał mieć nieposzlakowaną opinię w najbliższym komisariacie policji.
Aby otrzymać licencję, trzeba będzie zdać egzamin m.in. z konstytucji, przepisów dotyczących policji i UOP oraz ochrony danych osobowych.
Świadczenie usług detektywistycznych będzie też wymagało specjalnego zezwolenia wydanego przez ministra spraw wewnętrznych. (mk)