SdPl nie rozpacza z powodu przegranej
Nie wpadamy w rozpacz - oświadczył szef
Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski po ogłoszeniu sondażowych
wyników wyborów do europarlamentu, według których SdPl nie
przekroczyła 5% progu wyborczego.
14.06.2004 | aktual.: 14.06.2004 07:14
Jeśli chodzi o stosunek do rządu Marka Belki, liderzy SdPl są zgodni: teraz ruch należy do Belki i jego zaplecza, a Socjaldemokracja jest gotowa do dyskusji.
Poniedziałkowe zebranie
W poniedziałek o godz. 18.00 zbiera się złożony z członków - założycieli partii Konwent SdPl, będący odpowiednikiem Rady Krajowej, który podsumuje eurowybory i zajmie się kwestią poparcia dla rządu Belki. Wieczorem zbierze się klub parlamentarny SdPl.
"Gdyby dziś miało się odbyć głosowanie nad wotum zaufania, to poparcia nie moglibyśmy udzielić. Mamy trochę czasu, być może pojawią się jakieś inicjatywy, być może znajdziemy jakieś rozwiązania kompromisowe. Inicjatywa nie do nas należy. Jesteśmy gotowi do dyskusji" - powiedział Borowski dziennikarzom pytany, czy wynik poniżej progu zmienia stanowisko SdPl wobec rządu Belki.
Borowski przyznał, że "w tej chwili żadne wybory nie byłyby po myśli SdPl". "Wybory sierpniowe są w ogóle niedobre, trzeba szukać rozwiązania, by odbyły się w innym terminie" - powiedział.
SdPl wspomoże powstanie rządu?
W oficjalnych rozmowach politycy Socjaldemokracji zgodnie mówili, że byłaby ona skłonna wspomóc powstanie rządu pod warunkiem, że wybory odbyłyby się pod koniec roku, np. w połowie grudnia.
Nieoficjalnie jeden z liderów SdPl przyznał PAP, że jego formacja mogłaby pomóc rządowi Belki, m.in. wówczas, gdyby utworzony przez niego rząd poddał się jesienią powtórnemu głosowaniu nad wotum zaufania.
Inny polityk tej partii również nieoficjalnie powiedział PAP, że SdPl gotowa byłaby pomóc rządowi, gdyby zgodził się on na jesienną weryfikację swego poparcia w parlamencie. Jednak jego zdaniem, najlepszym terminem wyborów parlamentarnych byłaby dla Socjaldemokracji jesień przyszłego roku. Wtedy głosowanie odbyłoby się razem z wyborami prezydenckimi, w których startowałby Marek Borowski.
Ruch po stronie Belki
Jeden z liderów Socjaldemokracji Tomasz Nałęcz powiedział, że w kwestii poparcia SdPl dla rządu, ruch jest po stronie Belki i jego politycznego zaplecza. "Jeśli nie będzie uwzględniał naszej argumentacji, to nie poprzemy rządu" - powiedział Nałęcz.
"Gdyby gabinet Marka Belki będzie chciał rządzić do wiosny, poparcia mu nie udzielimy" - oświadczył. Dodał jednak, że dla SdPl konieczne jest uchwalenie przed wyborami ustawy zdrowotnej, a sierpniowy termin wyborów jest zły.