SdPl donosi prokuraturze na posła Artura Górskiego
SdPl zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Artura Górskiego z PiS, który - zdaniem ugrupowania - w swoim oświadczeniu na temat Baracka Obamy znieważył amerykańskiego prezydenta elekta i nawoływał do nienawiści rasowej.
14.11.2008 | aktual.: 14.11.2008 15:49
Zawiadomienie podpisał sekretarz generalny SdPl Wojciech Filemonowicz. Działacze SdPl złożyli je w prokuraturze rejonowej Warszawa-Śródmieście.
Chodzi o oświadczenie poselskie, które poseł PiS Artur Górski wygłosił w zeszłym tygodniu w Sejmie. Powiedział w nim o Baracku Obamie: "Głową największego na świecie mocarstwa został kumpel lewackiego terrorysty Williama Ayersa, polityk uważany przez republikańską prawicę za czarnoskórego kryptokomunistę".
- Już niedługo Ameryka zapłaci wysoką cenę za ten grymas demokracji. Jak powiedział mój klubowy kolega poseł Stanisław Pięta, Obama to nadchodząca katastrofa, to koniec cywilizacji białego człowieka. Oby się mylił - mówił Górski.
W zawiadomieniu do prokuratury SdPl podkreśliła, że Górski "propagował faszystowskie poglądy, nawoływał do nienawiści rasowej i znieważył senatora Stanów Zjednoczonych Ameryki, prezydenta elekta Baracka Obamę".
- Przekroczone zostały wszelkie normy, standardy, stała się hańba niespotykana - podkreślał w rozmowie z dziennikarzami Filemonowicz. Wezwał Górskiego do zrzeczenia się mandatu poselskiego.
SdPl zapowiedziała, że będzie powtarzać wezwanie Górskiego do złożenia mandatu w dniu rozpoczęcia każdego kolejnego posiedzenia Sejmu. - Będziemy przypominali posłowi Górskiemu, że zwykłą konsekwencją jego haniebnych czynów powinno być złożenie mandatu - mówił Filemonowicz.
Wiceprzewodniczący SdPl Bartosz Dominiak skrytykował z kolei wicemarszałka Sejmu Jerzego Szmajdzińskiego z klubu Lewicy, który prowadził obrady izby w czasie, gdy Górski wygłosił swoje oświadczenie. Zacytował stenogram obrad Sejmu, według którego Szmajdziński na wystąpienie Górskiego zareagował wypowiedzią: "oby żyło się lepiej wszystkim". Dominiak wezwał Szmajdzińskiego, aby "przestał uprawiać hipokryzję". Zarzucił mu, że swoje oburzenie wyrażał w mediach, a powinien zareagować natychmiast po wystąpieniu Górskiego.