PolskaSamotne matki: nasze dzieci spotkała tragedia

Samotne matki: nasze dzieci spotkała tragedia

Około dwudziestu matek samotnie
wychowujących dzieci pikietuje gmach Sejmu. Kobiety
protestują przeciw zlikwidowaniu Funduszu Alimentacyjnego. Według
nich, do protestu dołączą kobiety jadące do stolicy z innych miast
Polski.

26.05.2004 | aktual.: 26.05.2004 13:49

"Domagamy się, aby Sejm zajął się naszą sprawą. To jest akt desperacji ze strony kobiet z całego kraju, które chcą powiedzieć, jaka tragedia spotkała ich dzieci" - powiedziała Beata Jaskulska ze Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych Likwidacją Funduszu Alimentacyjnego.

Fundusz Alimentacyjny, mimo licznych protestów przeciw jego likwidacji, przestał istnieć 1 maja - zgodnie z ustawą o świadczeniach rodzinnych, uchwaloną przez Sejm w końcu ubiegłego roku. Świadczenie alimentacyjne z funduszu zostały zastąpione dodatkiem dla osób samotnie wychowujących dzieci.

Samotne matki z Wrocławia zbierały w centrum miasta podpisy pod społecznym projektem ustawy przywracającej zlikwidowany Fundusz Alimentacyjny. Projekt ten, przygotowany przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej Funduszu Alimentacyjnego, zakłada m.in. stworzenie gminnych funduszy alimentacyjnych oraz usprawnienie egzekucji świadczeń od dłużników alimentacyjnych. Zbieraniem podpisów pod nim we Wrocławiu zajmuje się stowarzyszenie "Zgryzota".

"Mamy nadzieję, że uda nam się również wywalczyć podwyżkę przy ustalaniu kwoty alimentacyjnej. Chcemy też, by w razie gdy alimenty są niepłacone, można było je szybciej ściągać od osób w drugiej linii, czyli rodziny" - powiedziała Marzena Wójcikowska z tego stowarzyszenia. Dodała, że do tej pory w kraju udało się zebrać około 80 tys. podpisów pod projektem ustawy. Potrzeba natomiast 100 tys. podpisów.

Fundusz Alimentacyjny, mimo licznych protestów przeciw jego likwidacji, przestał istnieć 1 maja - zgodnie z ustawą o świadczeniach rodzinnych, uchwaloną przez Sejm w końcu ubiegłego roku. Świadczenie alimentacyjne z funduszu zostały zastąpione dodatkiem dla osób samotnie wychowujących dzieci.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)