Samorządowcy z PiS zbuntują się przeciw dwukadencyjności? Stawiają warunek

Najbliższe wybory samorządowe, w 2018 r., mogą się odbyć już na nowych zasadach. PiS chce wprowadzić ograniczenie liczby sprawowanych kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast do dwóch. Samorządowcy z partii rządzącej stawiają jeden warunek: - Ma to sens, jeśli wydłużymy czas trwania kadencji. Powinna trwać minimum pięć lat - mówi Wirtualnej Polsce Marcin Piszczek, burmistrz Jędrzejowa z PiS. Obecnie to cztery lata.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP | Andrzej Hulimka

Jednym z najdłużej urzędujących w Polsce samorządowców jest Józef Kurek z Mszczonowa. Rządzi miastem od 1988 r. W ostatnich wyborach dostał się z list PiS do Sejmu, ale zrzekł się mandatu posła, by dalej zasiadać w fotelu burmistrza. - I mógłbym to robić jeszcze wiele lat. Mieszkańcy mnie znają, popierają, więc dlaczego miałbym stracić możliwość kandydowania? - mówi Wirtualnej Polsce Kurek. - Projekt dwukadencyjności jest zły. Nie dlatego, że przyspawałem się do stołka, ale dlatego, że wykluczy on doświadczonych samorządowców - dodaje.

Burmistrz Mszczonowa podnosi też inny argument przeciwko dwukadencyjności. - Jeśli samorządowiec będzie miał pracować tylko dwie kadencje, to jaka będzie miał motywacje do pracy, gdy wybiorą go po raz drugi? Przecież będzie wiedział, że o nic już nie walczy - mówi Józef Kurek.

Samorządowcy PiS ostrożnie wypowiadają się o projekcie. - Na pewno dotknie mnie osobiście, bo jestem burmistrzem już trzecią kadencję. Będzie przykro rozstawać się z miastem, ale wierzę, że gdzieś się znajdzie dla mnie miejsce - mówi Wirtualnej Polsce Robert Perkowski, burmistrz Ząbek z PiS. - Gdyby projekt nie wszedł w życie to oczywiście wystartowałbym w walce o czwartą kadencję - dodaje.

Samorządowcy z partii rządzącej przyznają, że są gotowi zaakceptować projekt dwukadencyjności, ale stawiają jeden warunek. - To pewnie byłaby szansa dla nowych twarzy w samorządzie, ale trzeba też uważać, bo jest sporo osób, które cieszą się dużym poparciem i Polacy wybierają ich od lat. Dlatego jeśli wprowadzać ograniczenie, to z jednoczesnym wydłużeniem czasu trwania kadencji, co najmniej do pięciu lat. Może więcej - mówi Marcin Piszczek, burmistrz Jędrzejowa z PiS.

Podobnego zdana jest samorządowiec z Pelplina. - Przy dłuższych kadencjach będzie większa szansa na realizację przygotowanych projektów. Rozmawiamy na ten temat m.in. z parlamentarzystami PiS. Na razie nie ma żadnej decyzji w tej sprawie – mówi Patryk Demski, burmistrz Pelplina.

Wybrane dla Ciebie
Prezydent Kolumbii apeluje do Donalda Trumpa. "Proszę nie grozić"
Prezydent Kolumbii apeluje do Donalda Trumpa. "Proszę nie grozić"
Rewolucja w życiu Kaczyńskiego. "Mówiło się o tym przed wakacjami"
Rewolucja w życiu Kaczyńskiego. "Mówiło się o tym przed wakacjami"
Młodzi mężczyźni wyjeżdżają z Ukrainy. Ruch na przejściach
Młodzi mężczyźni wyjeżdżają z Ukrainy. Ruch na przejściach
Przygotuj się na ocieplenie. Jest prognoza pogody na 10 dni
Przygotuj się na ocieplenie. Jest prognoza pogody na 10 dni
Rosyjski szpieg poszukiwany. Ma dług na 600 tys. rubli
Rosyjski szpieg poszukiwany. Ma dług na 600 tys. rubli
Tajemnicza kobieta przy stole z delegacją USA na Kremlu
Tajemnicza kobieta przy stole z delegacją USA na Kremlu
Poranek Wirtualnej Polski. Tematem unijny program SAFE
Poranek Wirtualnej Polski. Tematem unijny program SAFE
Nie pójdą na kompromis. Rosjanie wskazują trzy kwestie
Nie pójdą na kompromis. Rosjanie wskazują trzy kwestie
Litwini idą w kamasze. Są szczegóły
Litwini idą w kamasze. Są szczegóły
Polityczny krajobraz Bundestagu. Skrajna prawica liderem sondaży
Polityczny krajobraz Bundestagu. Skrajna prawica liderem sondaży
Karol Nawrocki prezydentem niezależnym? Jasne stanowisko Polaków
Karol Nawrocki prezydentem niezależnym? Jasne stanowisko Polaków
Chciał "łzawego spotu". Tak zamierzał bronić Funduszu Sprawiedliwości
Chciał "łzawego spotu". Tak zamierzał bronić Funduszu Sprawiedliwości