Samoobrona chce komisji śledczej ds. prywatyzacji PZU SA
Klub Parlamentarny Samoobrony złożył u marszałka Sejmu projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania nieprawidłowości wynikających z naruszeń prawa i interesów Skarbu Państwa w procesie prywatyzacji PZU SA. Komisja miałaby zbadać skutki nieprawidłowości dla Skarbu Państwa oraz wskazać osoby za nie odpowiedzialne.
Jak wynika z projektu uchwały, komisja miałaby zająć się zbadaniem "uwarunkowań, konsekwencji i odpowiedzialności" za podjęcie decyzji o zawarciu z Eureko i BIG BG umowy prywatyzacyjnej PZU SA. Zbadałaby "wpływ na podejmowane decyzje prywatyzacyjne polityków koalicji i opozycji". Komisja miałaby też ocenić nadzór Rady Ministrów nad ministrem skarbu państwa i jego decyzjami prywatyzacyjnymi. Zbadałaby zgodność decyzji prywatyzacyjnych PZU SA z obowiązującymi przepisami o reprywatyzacji.
"Przestępstwo wielkich rozmiarów"?
Jak napisano w uzasadnieniu projektu, decyzja o nabyciu akcji PZU SA przez Eureko i BIG BG nastąpiła pomimo braku zgody Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń. Ponadto ówczesny minister skarbu Emil Wąsacz miał przyjąć "dodatkowe, bezprawne i szkodliwe dla Skarbu Państwa zobowiązania", co było "prawdopodobnie przestępstwem wielkich rozmiarów".
Eureko jest właścicielem 20,91% akcji PZU. W 1999 roku w konsorcjum z BIG BG (dziś Bank Millennium, będący właścicielem 10 proc. akcji PZU) uczestniczyło w prywatyzacji PZU. Zawarty w 2001 roku aneks do umowy prywatyzacyjnej z 1999 roku stanowi, że w chwili publicznej oferty PZU, Eureko będzie mogło dokupić 21 proc. akcji spółki. Jednak w 2002 roku rząd postanowił zachować kontrolę nad PZU. Jeśli nie dojdzie do kompromisu między rządem polskim a Eureko, to wynik postępowania arbitrażowego zostanie ogłoszony na przełomie 2004 i 2005 roku.
Skarb Państwa zamierza zawrzeć z Eureko ugodę, zgodnie z którą konsorcjum to ma kupić 5% akcji PZU, 5% ma też objąć EBOR, zaś 20% Skarb Państwa sprzeda poprzez giełdę.
Jak twierdzi Samoobrona, sprzedaż 30% akcji PZU SA "za 10% ich realnej wartości, na podstawie umowy, która przewidywała ponad 50% uprawnień w spółce kontrolującej 70% polskiego rynku ubezpieczeń, jest ewenementem w skali światowej i oczywistym naruszeniem interesów Skarbu Państwa".
Marek Belka podejrzany?
Według Samoobrony, jest możliwe, że jednym z "głównych architektów ekonomicznych nabycia przez konsorcjum Eureko i BIG BG" akcji Skarbu Państwa w PZU SA był premier Marek Belka.
W ocenie partii, minister skarbu Jacek Socha "dąży, prawdopodobnie na polecenie premiera Marka Belki, do zawarcia ugody z Eureko koniecznie przed zakończeniem prac Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej".
Sprawę prywatyzacji PZU SA bada sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Szef komisji, wicemarszałek Sejmu Józef Zych (PSL), zapowiedział, że komisja przedstawi wkrótce wnioski ze swoich prac. W pierwszym etapie stwierdziliśmy nieprawidłowości. Nieuzasadnione było zawieranie umowy dającej przewagę Eureko - powiedział.
W piątek Sejm debatował nad projektem uchwały zobowiązującej rząd do niezawierania ugody z Eureko w sprawie grupy ubezpieczeniowej PZU. Po burzliwej wymianie zdań i obradach Konwentu Seniorów projekt skierowano ponownie do Komisji Skarbu Państwa. Władysław Stępień (SLD) złożył wniosek o powołanie komisji śledczej ds. zbadania nieprawidłowości przy procesie prywatyzacji PZU. Sejm nie zajął się jednak tym wnioskiem.