Przed Sądem Najwyższym USA o godz.18.30 czasu polskiego zakończyły się półtoragodzinne przesłuchania stron w sprawie sporu o wynik wyborów prezydenckich na Florydzie, decydujący o rezultacie wyborów do Białego Domu.
Na razie nie wiadomo, kiedy Sąd Najwyższy wyda swój werdykt.
Pod gmachem sądu demonstrują w poniedziałek setki zwolenników obu kandydatów. Na sesję nie wpuszczono kamer telewizyjnych, ale natychmiast po półtoragodzinnym posiedzeniu sąd udostępnił nagranie dźwiękowe z jej przebiegu.
Adwokaci Gore'a domagają się zgody na ręczne liczenie ponad 40 tys. spornych głosów na Florydzie, które mogą przechylić szalę wygranej na jego korzyść. Prawnicy George'a W. Busha, gubernatora Teksasu, chcą zakazu dalszego liczenia.
Posiedzenie Sądu Najwyższego rozpoczęło się punktualnie o 17.00 czasu polskiego (11.00 rano czasu miejscowego) i trwało półtorej godziny.
Na stronach Wirtualnej Polski znajdziesz kalendarium amerykańskiej prezydenckiej batalii. (ck)