Alarm powodziowy w rejonie Wrocławia. Z godziny na godzinę coraz gorzej
Gwałtowne ocieplenie spowodowało szybki wzrost poziomu rzek na Dolnym Śląsku. IMGW ogłosiło najwyższy, trzeci stopień zagrożenia dla terenów w okolicach Żmigrodu, Milicza, Twardogóry i Sycowa. Rzeki we Wrocławiu również niebezpiecznie się podnoszą. Dla Widawy ogłoszony został pomarańczowy alert - dotyczy on osiedli na północy miasta.
Jak informują Wody Polskie, alarm powodziowy obowiązuje obecnie w gminie Bierutów, a pogotowie przeciwpowodziowe zostało wprowadzone w gminie Żmigród. We Wrocławiu pomarańczowy alert hydrologiczny obowiązuje dla osiedli na północy miasta - to Psie Pole, Wojnów, Kowale, Zakrzów, Sołtysowice, Lipa Piotrowska i Widawa. Tam szybko podnosi się poziom Widawy.
"W związku ze spływem wód roztopowych oraz prognozowanymi opadami deszczu przewidywane są dalsze wzrosty stanu wody w strefie wody wysokiej. Na stacji Zbytowa prognozowane jest przekroczenie stanu ostrzegawczego, a na stacji Krzyżanowice wzrosty powyżej stanu ostrzegawczego" - czytamy w najnowszym komunikacie IMGW.
W Zbytowej pod Oleśnicą w środę o godz. 10.30 Widawa sięgała już 318 cm, od wczoraj podniosła się o 16 cm. W Krzyżanowicach pod Wrocławiem rzeka podniosła się w ciągu doby o 7 cm - do 164 cm. W obu miejscach przekroczone są stany ostrzegawcze, ale do poziomów alarmowych sporo jeszcze brakuje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wody przybywa także w rzekach Ślęza, Oława i Bystrzyca. Tu obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia. "W zlewniach lewostronnych dopływów Odry środkowej w wyniku spływu wód roztopowych oraz opadów deszczu prognozowane są wzrosty stanów wody w strefie wody średniej i wysokiej. Możliwe są miejscami przekroczenia stanów ostrzegawczych" - informuje IMGW, przyznając, że mamy tam do czynienia z gwałtownymi wzrostami poziomu wody. W środę rano Ślęza o 2 cm przekroczyła już poziom ostrzegawczy w Borowie w powiecie strzelińskim. Od wczoraj woda podniosła się tutaj aż o 30 cm.
Jeszcze gorzej jest w okolicach Żmigrodu, gdzie IMGW ogłosiło czerwony, najwyższy alert. "Prognozowane opady deszczu będą powodowały na Sąsiecznicy dalsze wzrosty stanu wody początkowo powyżej stanu ostrzegawczego a następnie powyżej stanu alarmowego" - czytamy.
"Od kilku tygodni nieustannie monitorujemy i reagujemy na sytuację meteorologiczną i hydrologiczną w regionie Polski południowo-zachodniej. W przepuszczaniu fal wezbraniowych na rzekach pomagają również pompownie, jazy czy zastawki. Sytuacja jest pod kontrolą - między innymi dzięki rozbudowie infrastruktury przeciwpowodziowej nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców przez wystąpienie wód z koryt rzek" - poinformowały Wody Polskie. Jak zapowiadają: "Jedynie na mniejszych ciekach miejscami możliwe są lokalne podtopienia nieużytków oraz gruntów rolnych. Sytuacja w najbliższych dniach wraz ze spływem wód opadowych w niższe partie rzek i w stronę Bałtyku będzie wracała do normy".