Recykling to fikcja? Mniej niż 10 proc. nowego plastiku pochodzi z "odzysku"
Zaledwie 9,5 proc. z 400 milionów ton nowego plastiku wyprodukowano w 2022 r. z materiałów pochodzących z recyklingu - wynika z nowego badania przeprowadzonego przez chińskich naukowców.
Gdy Polacy są pytani w sondażach o własne działania na rzecz środowiska, niemal zawsze najwięcej wskazań mają trzy odpowiedzi: oszczędzanie wody, gaszenie niepotrzebnego światła i segregowanie odpadów.
Choć o recyklingu mówi się dużo i od dawna, a wiele firm chwali się działaniami w tym zakresie, globalne dane pozostają bezwzględne.
Recykling poniżej 10 proc.
Nowe badania wykazały, że w 2022 r. z tworzyw sztucznych pozyskanych z recyklingu stworzono 9 proc. nowego plastiku. Oznacza to, że poziom recyklingu od kilku lat utrzymuje się na stałym poziomie.
Co więcej, w niektórych ważnych gospodarkach odnotowano wręcz regres. Na przykład w Stanach Zjednoczonych wskaźnik recyklingu tworzyw sztucznych spadł od 2015 do 2022 r. z 9 do 5 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpadli przez czerwone światło. Nagrania z Warszawy
Naukowcy z chińskiego Uniwersytetu Tsinghua, którzy przeprowadzili analizę, podkreślają przy tym, że zapotrzebowanie na te surowce nieustannie rośnie. Od 1950 r. średnio aż o 8,4 proc. rocznie.
"Plastiki są jednym z najbardziej wszechobecnych materiałów na naszej planecie ze względu na ich wszechstronność, trwałość i stosunkowo niski koszt. Globalny popyt na tworzywa sztuczne wzrósł czterokrotnie w ciągu ostatnich dekad i przewiduje się, że do 2050 r. wzrośnie dwukrotnie, co będzie miało poważne skutki dla środowiska i zdrowia ludzi" - napisali autorzy badania, które opublikowano w czasopiśmie Communications Earth & Environment.
Skąd ten problem? Dlaczego poziom recyklingu jest tak niski?
Naukowcy wyjaśniają, że jednym z problemów jest zanieczyszczenie (np. żywnością) opakowań i etykiet na tworzywach sztucznych. Kolejna przeszkoda to złożoność i różnorodność dodatków w materiałach z tworzyw sztucznych.
Największy problem stanowi jednak to, że wytworzenie nowego plastiku jest często tańsze niż poddanie recyklingowi tego już istniejącego. "Ta bariera ekonomiczna zniechęca do inwestowania w infrastrukturę i technologię recyklingu, utrwalając cykl niskich wskaźników recyklingu" - wyjaśniają autorzy.
Jak nie recykling, to co?
Skoro mniej niż 10 proc. tworzyw sztucznych poddawanych jest recyklingowi, to co dzieje się z resztą?
Najwięcej - bo aż 40 proc. - składowane jest na wysypiskach. Kolejne 34 proc. jest zaś spalane. Możliwe, że to drugie rozwiązanie stanie się jednak wkrótce najpopularniejsze, bo w ostatnich latach coraz mniej plastiku trafia na wysypiska, a coraz więcej właśnie do spalarni. Z badania wynika, że najwyższe wskaźniki spalania na świecie odnotowano w Japonii, Unii Europejskiej i Chinach.
Naukowcy przyjrzeli się też łańcuchowi dostaw.
Z ich ustaleń wynika, że surowce do produkcji tworzyw sztucznych są skoncentrowane w krajach bogatych w zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego, bo niemal cały plastik na świecie powstaje właśnie z nich. Są to więc m.in. państwa z Bliskiego Wschodu i USA. Przetwarzanie odbywa się już jednak w krajach o dużych zdolnościach produkcyjnych, w tym przede wszystkim w Chinach.
Plastik a zmiana klimatu
Naukowców z Uniwersytetu Tsinghua niepokoi, że poziom recyklingu jest tak niski. Nie chodzi przy tym o sam fakt coraz większego zanieczyszczenia środowiska, ale i wpływ produkcji na globalne ocieplenie. Jak tłumaczą badacze, skoro niemal cały plastik powstaje z ropy i gazu, to znaczy, że "poczyniono niewielkie postępy w ograniczaniu zależności od surowców kopalnych".
"Duże uzależnienie od paliw kopalnych w produkcji tworzyw sztucznych jeszcze bardziej osłabi globalne wysiłki na rzecz łagodzenia zmiany klimatu " - dodają w badaniu.
Do tego nieformalne spalanie plastiku, do którego dochodzi głównie w biedniejszych krajach, gdzie nie ma alternatyw, pogarsza jakość powietrza i naraża pracowników na działanie toksycznych substancji chemicznych.
Traktatu wciąż nie ma
Jak podaje agencja AFP, zespół badawczy przeanalizował na potrzeby badania międzynarodowe bazy danych, statystyki krajowe i raporty branżowe. Dzięki temu stworzono pierwszą szczegółową analizę światowego sektora tworzyw sztucznych: od produkcji po utylizację.
Wnioski z badania pojawiają się w kluczowym dla tej sprawy momencie. Państwa z całego świata miały w ubiegłym roku dojść do porozumienia w sprawie globalnego traktatu dotyczącego plastiku. Negocjacje zakończyły się jednak fiaskiem. Do kolejnej próby osiągnięcia kompromisu dojdzie w sierpniu.
"Plastik stał się integralną częścią naszego życia. Zajęcie się globalnymi problemami środowiskowymi związanymi z plastikiem wymaga kompleksowej analizy całego łańcucha dostaw" - stwierdzają autorzy badania, którzy liczą, że ich ustalenia okażą się pomocne przy zawieraniu globalnego traktatu.
Szymon Bujalski, Dziennikarz dla Klimatu