Najszybsze tempo w tym wieku. Rekordowy spadek emisji w UE

Emisje gazów cieplarnianych w UE spadły w 2023 r. o ponad 8 proc. Nowa analiza wskazuje, że to zmiana, która w sposób zaplanowany nie wydarzyła się od dekad. Dzięki temu wspólnota jest na dobrej drodze do realizacji przyjętych celów klimatycznych. Jest tylko jeden problem - pisze dla Wirtualnej Polski Szymon Bujalski, "Dziennikarz dla Klimatu".

Rekordowy spadek emisji CO2 w UE
Rekordowy spadek emisji CO2 w UE
Źródło zdjęć: © Getty Images | Sjoerd van der Wal

15.12.2024 10:58

Komisja Europejska przedstawiła nowe informacje o tym, jak UE radzi sobie z ograniczaniem emisji gazów cieplarnianych. I wychodzi na to, że radzi sobie całkiem dobrze. W 2023 r. emisje w krajach wspólnoty spadły łącznie o 8,3 proc. "Jest to największy roczny spadek od kilkudziesięciu lat, z wyjątkiem 2020 r., kiedy w wyniku pandemii COVID-19 emisje obniżyły się o 9,8 proc." – informuje KE.

Emisje w dół, PKB w górę

W rezultacie emisje są o 37 proc. niższe niż w 1990 r., który uznawany jest powszechnie za punkt odniesienia dla oceny postępu państw z całego świata.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Komisja podkreśla przy tym, że w tym samym czasie PKB wspólnoty wzrosło o 68 proc. Według unijnych urzędników świadczy to o tym, że dzięki odpowiednim politykom można oddzielić wzrost gospodarczy od wzrostu emisji, a jedno i drugie wcale nie muszą iść w parze.

- Możemy pokazać naszym międzynarodowym partnerom, że możliwe jest jednoczesne podejmowanie działań w dziedzinie klimatu i inwestowanie w rozwój naszej gospodarki - komentuje Wopke Hoekstra, unijny komisarz ds. działań na rzecz klimatu.

Warto mieć przy tym na uwadze, że częściowo wspomniane emisje z UE zostały "wyeksportowane" do innych państw, które nie mają ambitnych polityk klimatycznych i np. nie wprowadziły opłat za emisje CO2. Bruksela chce ten problem zwalczyć poprzez wprowadzenie tzw. podatku granicznego, czyli swego rodzaju cła nakładanego na wysokoemisyjne towary importowane z zagranicy. Przepisy z tym związane zostały już przyjęte, a obecnie kraje przygotowują się do ich wprowadzenia.

UE na dobrej drodze

Wracając do praktyk wewnątrz Europy, KE chwali się, że Unia Europejska jest na dobrej drodze do realizacji zobowiązania na 2030 r. Czyli redukcji emisji o co najmniej 55 proc.

Za największy od dekad spadek odpowiadają zmniejszone emisje z elektrowni i instalacji przemysłowych objętych wspomnianymi opłatami, czyli system EU ETS. Spadek ten wyniósł 16,5 proc. W ramach EU ETS emisje z produkcji energii elektrycznej i ogrzewania zmniejszyły się rok do roku o 24 proc. Odpowiada za to przede wszystkim rozwój odnawialnych źródeł energii (w szczególności energii wiatrowej i słonecznej) kosztem ograniczania produkcji energii elektrycznej zwęgla).

Jak odnotowuje "Politico", dane z 2023 r. pokazują, że energia odnawialna wygenerowała 45 proc. energii elektrycznej w UE, wyprzedzając paliwa kopalne (32,5 proc.) i energię jądrową (22,8 proc.).

W przypadku emisji nieobjętych systemem opłat spadek wciąż był, ale już znacznie mniejszy. W 2023 r. emisje z budynków, rolnictwa, transportu krajowego, przemysłu drobnego i sektora odpadów spadły o około 2 proc. Z drugiej strony o blisko 10 proc. wzrosły emisje z lotnictwa, które odbudowało się po pandemii COVID-19.

Coraz więcej katastrof

Choć emisje gazów cieplarnianych w UE maleją, globalnie wciąż rosną. W rezultacie klimat Ziemi zmienia się coraz szybciej, doprowadzając do rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk.

"W 2023 r. w Europie odnotowano największe w historii pożary lasów, wyjątkowo intensywne opady i morskie fale upałów, niszczycielskie powodzie i stały wzrost temperatur" – wylicza KE.

Podobnie sytuacja wygląda w tym roku, który przyniósł m.in. powódź w Europie Środkowo-Wschodniej (w tym Polsce), niedawną powódź w Hiszpanii i ogromną suszę na południu kontynentu jeszcze przed rozpoczęciem wakacji.

Niedawna analiza naukowców z Barcelona Institute for Global Health wykazała zaś, że fale upałów odpowiadają za śmierć znacznie większej liczby ludzi niż mordercy. W 2022 r. "nadmiarowe" upały (a więc te, których by nie było bez zmiany klimatu) zabiły 38 tys. osób. To liczba dziesięciokrotnie większa od liczby ofiar wszystkich morderstw w Unii Europejskiej.

Dla Wirtualnej Polski Szymon Bujalski, "Dziennikarz dla Klimatu"

Źródło artykułu:Dziennikarz dla Klimatu
emisje co2klimatunia europejska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)