Jak młodociana morderczyni stała się bohaterką nastolatków. Potworna historia "Nevada-tan"
To historia młodocianej morderczyni, która stała się bohaterką zaburzonych nastolatków. Symbolem skrajnego młodzieńczego buntu i nienawiści do społeczeństwa. 11-latka, nazywana przez internautów "Nevada-tan", mogła pochwalić się nieprzeciętną inteligencją, ale zamiast wykorzystać swoje możliwości, zamykała się w świecie mrocznych fantazji i brutalnych filmów. Niezdrowa fascynacja skończyła się zamordowaniem najlepszej przyjaciółki w szkolnej sali. Zdarzenie do dziś jest jedną z najbardziej przerażających i niezrozumiałych zbrodni we współczesnej historii Japonii.
Japonia uchodzi za jeden z najbezpieczniejszych krajów na świecie. Stosunkowo rzadko, biorąc pod uwagę liczbę ludności, dochodzi tam do przestępstw pospolitych, nie licząc takich drobnostek jak kradzieże rowerów czy parasolek. W związku z wysoko rozwiniętą technologią odnotowuje się tzw. przestępstwa białych kołnierzyków, m.in. oszustwa kapitałowe i ubezpieczeniowe, lecz krwawe zbrodnie w Kraju Kwitnącej Wiśni zdarzają się sporadycznie. Od lat Japonia może pochwalić się jednym z najniższych wskaźników umyślnych zabójstw na świecie. Tym bardziej szokiem dla Japończyków musiały być wydarzenia, do których doszło w 2004 roku w mieście Sasebo.
Niezdrowa fascynacja
Bohaterką tej historii jest "Dziewczyna A", jak określa się ją w oficjalnej dokumentacji prawnej. Ze względu na japońskie procedury prawne, zabraniające upubliczniania danych młodocianych przestępców, nazwisko nastolatki nie zostało ujawnione prasie. Po makabrycznym incydencie dane młodej Japonki zostały jednak opublikowane przez użytkowników popularnego japońskiego forum 2channel, stąd wiemy, że morderczyni nazywała się Natsumi Tsuji.
Natsumi urodziła się w 1992 roku. Według doniesień japońskich mediów była zdrowym, szczęśliwym dzieckiem. Przynajmniej takie wrażenie robiła na otoczeniu. Miała doskonałe oceny, co najpewniej zawdzięczała wyjątkowo wysokiemu IQ – w testach zdobyła wynik na poziomie 140 punktów. W podstawówce grała w szkolnej drużynie koszykówki, lecz gdy sport zaczął pochłaniać zbyt dużo czasu, rodzice dziewczynki zarządzili, by tymczasowo przestała trenować. To wtedy Natsumi miała zacząć uzupełniać powstałą w jej życiu pustkę treściami z internetu.
11-latka zamykała się w swoim pokoju i godzinami siedziała przed komputerem. Według ówczesnych publikacji w japońskiej prasie, dziewczynka zainteresowała się przemocą, a zaciekawienie z czasem przerodziło się w niezdrową fascynację. Od kreskówek wolała horrory i przepełnione terrorem mangi, a jej ulubionym gatunkiem filmowym stało się gore, stawiające nacisk na ekstremalną brutalność, dewiacje i rozlew krwi. Szczególnie do gustu przypadło jej "Battle Royale" – futurystyczna opowieść o 42 studentach wysłanych na bezludną wyspę, gdzie musieli się nawzajem zabijać, by przetrwać. Stworzyła nawet własną stronę, na której publikowała autorskie fanfiction na temat wspomnianej produkcji, udostępniała mroczne gify i niepokojące filmy, a cała strona utrzymana była w stylistyce krwawego horroru "Red room".
"Cięcie w Sasebo"
Niestety, Natsumi nie wystarczało wirtualne pielęgnowanie swoich nietypowych pasji. Dziewczyna przeniosła swoje obsesyjne upodobania do świata realnego. Zaczęło się od wykazywania agresji wobec rówieśników. Z policyjnych danych wynika, że niejednokrotnie zdarzyło się jej bić i kopać koleżanki. Agresja eskalowała w momencie, gdy 11-latka pokłóciła się ze swoją o rok starszą przyjaciółką, Satomi Mitarai. Uczennice miały sprzeczać się o to, która z nich jest bardziej "popularna", a czarę goryczy przelały obraźliwe komentarze, które Mitarai miała publikować na temat koleżanki w mediach społecznościowych. 12-latka prawdopodobnie nie miała świadomości, jak wielka nienawiść wobec niej narastała w Natsumi.
Wszystko wydarzyło się w szkole podstawowej, w której obie dziewczynki się uczyły. 1 czerwca 2004 Natsumi zwabiła byłą już przyjaciółkę do jednej z klas, przekonując, że ma jej do pokazania nową, ciekawą zabawę. Wiedziała, że sala była pusta, ponieważ trwała przerwa lunchowa i wszystkie dzieci oraz nauczyciele przebywali wówczas w szkolnej stołówce. 11-latka związała koleżance oczy, co miało być elementem tajemniczej gry. Następnie wyciągnęła nóż do kartonów, który ze sobą zabrała i z zimną krwią jednym cięciem poderżnęła Mitarai gardło. Po wszystkim jak gdyby nigdy nic wróciła do swojej sali w zakrwawionych ubraniach, a ciało zostawiła na miejscu zbrodni. Gdy przerwa się skończyła, znalazła je nauczycielka, która natychmiast zadzwoniła na policję.
Funkcjonariusze szybko ustalili, kto stoi za okrutnym morderstwem, a 11-latka nie zaprzeczała. - Zrobiłam coś złego, prawda? – miała zapytać, gdy trafiła w ręce mundurowych. Początkowo nie chciała powiedzieć, jaki był motyw jej działania, później jednak przyznała śledczym, że była zła na koleżankę za to, co wypisywała o niej w internecie. 15 września 2004 sąd rodzinny w Nagasaki zdecydował o wysłaniu nastolatki do poprawczaka w prefekturze Tochigi. Instytucję opuściła w 2008 roku i przez kolejne pięć lat odbywała areszt domowy. Pełną wolność odzyskała w wieku 20 lat.
Gdzie leżał problem?
Zabójstwo wywołało w Japonii debatę na temat tego, czy dolna granica wieku odpowiedzialności karnej, w Japonii przypadająca 14. rok życia, powinna zostać obniżona. Przed incydentem Natsumi była uważana za normalne dziecko i nic nie wskazywało na to, że może stać się brutalną zabójczynią, co wzbudzało jeszcze większy niepokój opinii publicznej. Nastolatka została zbadana przez biegłych psychologów, którzy nie stwierdzili u niej żadnych chorób psychicznych.
Niektórzy spekulowali, że "Dziewczyna A" mogła być dotknięta zespołem hikikomori, nazywanym "japońskim wirusem samotności i wyobcowania". To określenie zaburzenia obserwowane wśród japońskiej młodzieży, polegające na izolowaniu się od społeczeństwa w skrajnym stopniu. Mogłyby na to wskazywać niektóre zachowania młodej Japonki, jak separowanie się od rówieśników, czy zamykanie się w swoim pokoju i spędzanie godzin przez komputerem. Doniesienia te nie zostały jednak oficjalnie potwierdzone.
Internetowy fenomen Nevada-tan
Nie ulega wątpliwości, że zabójstwo Mitarai było straszne i całkowicie pozbawione jakiegokolwiek sensu. Z jakiegoś powodu jednak "Cięcie w Sasebo", jak wydarzenie określała prasa, stało się obiektem fascynacji wielu młodych Japończyków. W sieci zaczęły się pojawiać memy i rysunki z wyniesioną do rangi bohaterki Natsumi.
Popularność dziewczynki była szczególnie zauważalna w serwisie 2channel. Jego użytkownicy zafascynowali się jej historią w niezdrowy sposób, tak jak dziewczynka niegdyś pasjonowała się upiornymi tematami. "Fani" morderczyni zaczęli tworzyć na jej temat piosenki, powstawały mangi animacje z "Nevadą-tan" w roli głównej, a cospleyerzy tworzyli kostiumy inspirowane jej postacią. Taki przydomek uzyskała Natsumi ze względu na zdjęcie klasowe zrobione na kilka godzin przed morderstwem, które po zdarzeniu obiegło media. Przyszła morderczyni miała na sobie bluzę z napisem "Nevada". W czerwcu 2005 roku sklep internetowy, który sprzedawał bluzę z kapturem Uniwersytetu Nevady, zgłosił, że jest to najlepiej sprzedający się artykuł w statystykach internetowych strony. "Nevada-tan" do dziś stanowi niezrozumiały symbol dla buntowniczych japońskich nastolatków.
Autor: CriminalMind