Mężczyzna został także pozbawiony na osiem lat praw publicznych. Wyrok nie jest prawomocny.
Proces, który rozpoczął się w styczniu, ze względu na dobro ofiar toczył się przy drzwiach zamkniętych. Utajnione zostało także uzasadnienie wyroku.
Według oskarżenia obecnie około 50-letni Kazimierz D., mieszkający wraz z rodziną w jednej z wsi na Podkarpaciu, znęcał się nad swoimi bliskimi przez 25 lat. Dramat rodziny zaczął się w 1981 roku. Mężczyzna najpierw bił bliskich różnymi przedmiotami, zabraniał im korzystania z urządzeń domowych, groził wysadzeniem domu w powietrze.
Późnej zaczął także gwałcić swoją córkę - gdy dziewczynka była jeszcze niepełnoletnia, a także gdy już osiągnęła pełnoletniość. Gdy się sprzeciwiała, ojciec groził jej pobiciem lub oddaniem do domu publicznego. Grożąc nożem, usiłował zmusić ją i żonę do uprawiania prostytucji, chcąc czerpać z tego zyski. Syna zmusił do współżycia z matką. Poniżona córka dwukrotnie próbowała się zabić.