Rzeczniczka sądu w Rzeszowie: wpłynął wniosek o izolowanie Mariusza Trynkiewicza
Dyrektor więzienia, w którym osadzony jest Mariusz Trynkiewicz, złożył do sądu wniosek, by mężczyzna pozostał w izolacji po 11 lutego, kiedy kończy mu się kara. Do tego dnia nie będzie prawomocnej decyzji uznającej go za osobę zagrażającą innym.
06.02.2014 | aktual.: 06.02.2014 16:26
10 lutego sąd ma rozpatrywać wcześniejszy wniosek dyrektora więzienia o uznanie Trynkiewicza za osobę z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Dzień później skazanemu kończy się 25-letnia kara pozbawienia wolności.
O drugim wniosku, by Trynkiewicz pozostał w izolacji do czasu uprawomocnienia się decyzji sądu uznającej go za osobą zagrażającą bezpieczeństwu innych, poinformowała w czwartek rzeczniczka Sądu Okręgowego w Rzeszowie Marzena Ossolińska-Plęs.
Również ten wniosek o czasową izolację złożył dyrektor zakładu karnego w Rzeszowie, gdzie mężczyzna odbywa karę. Gdyby sąd go uwzględnił, Trynkiewicz po odbyciu kary 25 lat pozbawiania wolności i opuszczeniu więzienia 11 lutego, zostałby czasowo umieszczony w Krajowym Ośrodku Terapii Zachowań Dyssocjalnych w Gostyninie, czyli pozostał w izolacji aż do uprawomocnienia się postanowienia sądu ws. uznania go za osobę zagrażającą innym.
Jak poinformował PAP rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Rzeszowie kpt. Jarosław Wójtowicz, drugi wniosek został złożony w oparciu o artykuł 755 &1 pkt.1 kodeksu postępowania cywilnego. Sąd na jego rozpatrzenie ma siedem dni, ale - jak powiedziała Ossolińska-Plęs - "będzie działał szybko, bez zbędnej zwłoki". Postanowienie jest natychmiast wykonalne, choć można na nie złożyć w ciągu siedmiu dni zażalenie.
Rzeczniczka wyjaśniła, że jeśli 10 lutego sąd uzna Trynkiewicza za osobę zagrażającą innym, będzie on miał siedem dni na złożenie wniosku o doręczenie odpisu tego postanowienia z uzasadnieniem. Później ma kolejnych 14 dni na złożenie apelacji. Dopiero po decyzji sądu apelacyjnego postanowienie sądu będzie prawomocne. Wówczas Trynkiewicz musiałby w ciągu trzech dni sam zgłosić się do ośrodka w Gostyninie. Jeśli sąd uznałby, że dobrowolnie tego nie zrobi, może zarządzić zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie go do placówki.
Rzeczniczka zapytana, czy w przypadku ewentualnego wyjazdu Trynkiewicza za granicę byłaby możliwość doprowadzenia go do ośrodka, odpowiedziała, że nie widzi takiej możliwości prawnej.
Jak mówił PAP niedawno wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski, postępowanie dotyczące izolacji skazanego stwarzającego zagrożenie już po odbyciu przez niego kary, toczy się według kodeksu postępowania cywilnego. W związku z tym "istnieje możliwość skorzystania z instytucji nadania wyrokowi, nawet nieprawomocnemu, rygoru natychmiastowej wykonalności, a także zabezpieczenia na czas postępowania".
- Są więc instytucje pozwalające doprowadzić to postępowanie do finału w taki sposób, aby apelacja nie odbywała się z wolnej stopy - tłumaczył Królikowski.
Rozprawa zaplanowana na 10 lutego odbędzie się z wyłączeniem jawności. Trynkiewicz będzie w niej uczestniczył, bo o obowiązku takim mówi ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie dla innych. Na rozprawie będzie mu towarzyszył pełnomocnik z urzędu.
Trynkiewicz to pedofil skazany w 1989 r. za zabójstwo czterech chłopców na karę śmierci, zamienioną potem na 25 lat więzienia. Karę najpierw odbywał w zakładzie karnym w Strzelcach Opolskich, skąd w 2012 r. trafił do więzienia w Rzeszowie na oddział dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi, w tym m.in. z zaburzeniami preferencji seksualnych.
Ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób weszła w życie 22 stycznia. Umożliwia ona na mocy decyzji sądu cywilnego zastosowanie wobec takiej osoby, już po odbyciu przez nią kary więzienia, nadzoru prewencyjnego lub leczenia w ośrodku zamkniętym utworzonym w Gostyninie.