Trwa ładowanie...
der5d5e

Rząd: są przesłanki do obniżenia stóp

Rząd uważa, że zaistniały przesłanki, żeby Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe - poinformował w środę wicepremier Janusz Steinhoff.

der5d5e
der5d5e

RPP zebrała się w środę na dwudniowym posiedzeniu, a ewentualne decyzje dotyczące polityki pieniężnej będzie głosować w czwartek.

Rząd uważa, że zaistniały przyczyny, które uzasadniają obniżkę stóp procentowych - powiedział Steinhoff na konferencji prasowej.

Minister finansów Jarosław Bauc powiedział, że widzi przestrzeń dla obniżenia stóp procentowych, ale nie wie, czy RPP podejmie tę decyzję już w kwietniu.

Dodał, że nie widzi ryzyka powrotu do wyższej inflacji, choć trend spadkowy wyhamuje.

der5d5e

Nie ma ryzyka powrotu do wyższej inflacji, trend spadkowy inflacji będzie podlegał wyhamowaniu. Na koniec roku przewiduję inflację około 6% - powiedział Bauc w środę, podtrzymując wcześniejszą prognozę.

Spadkowy trend inflacji utrzymuje się od sierpnia ub. r., po wzroście w lipcu 2000 do poziomu 11,6%. W grudniu inflacja rok do roku spadła do 8,5%, a w marcu do 6,2%.

Analitycy uważają, że trend spadkowy inflacji wyhamuje w kwietniu, ale na koniec roku jej wskaźnik będzie bliski dolnej granicy celu RPP 6-8%. Od sierpnia zeszłego roku inflacja spadła o 540 punktów bazowych, przy łącznych obniżkach stóp o 200 punktów.

Analitycy szacują, że prawdopodobieństwo kosmetycznej obniżki stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu RPP o 100 punktów bazowych wynosi 20-25%.

der5d5e

W zeszłym tygodniu członek RPP Janusz Krzyżewski powiedział, że większa obniżka niż o 100 punktów bazowych nie jest obecnie możliwa.

Analitycy powiedzieli, że mimo spadku inflacji w marcu i prognoz stabilizacji jej wskaźnika rok do roku na poziomie bliskim 6%, inflacja bazowa wzrosła w marcu, co może niepokoić RPP.

Obawiają się także, że RPP nie będzie skłonna obniżyć stóp w związku z pogłębiającym się deficytem budżetowym, który minister finansów prognozuje na koniec kwietnia na 80% rocznego planu.

der5d5e

Jednak przedstawiciele rządu mówią, że deficyt budżetowy narasta z powodu zmniejszonych wpływów podatkowych, będących wynikiem osłabienia wzrostu PKB w I kwartale, czego powodem są wysokie stopy, dławiące popyt wewnętrzny.

Ministerstwo Gospodarki podało w środę, iż szacuje wzrost PKB w I kwartale na 2,3% wobec 2,4% w IV kwartale 2000 r., co może obniżyć prognozę wzrostu na cały rok do 4-4,5% założonych przez rząd.

Wcześniejsze prognozy analityków umieszczają wzrost PKB w I kwartale w przedziale 2-2,8%. (jd)

der5d5e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
der5d5e
Więcej tematów