Rząd pracuje nad ustawą ws. propagowania faszyzmu. RPO rozczarowany
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar twierdzi, że proponowane przez rząd zmiany ws. karania za propagowanie ideologii totalitarnych są niewystarczające. RPO zarzuca rządowemu zespołowi, który pracuje nad projektem, że nie przedstawił żadnych nowych rozwiązań.
W projekcie zaostrzającym prawo karne znalazł się zapis o podwyższeniu kar za propagowanie faszyzmu i innych ustrojów totalitarnych oraz nawoływania do nienawiści z 2 do 3 lat więzienia. Zespół zamierza również m.in. rozszerzyć ten katalog przestępstw o zachowania związane z "niepublicznym oddawaniem czci lub inną formą upamiętniania postaci odpowiedzialnych za zbrodnie nazistowskie i komunistyczne".
19 lutego bieżącego roku Bodnar przedstawił premierowi Mateuszowi Morawieckiemu rekomendacje dotyczące skutecznej walki z mową nienawiści i związanymi z nimi przestępstwami. Wśród nich znalazły się m.in. propozycje:
- ścigania z urzędu przestępstw motywowanych uprzedzeniami ze względu na czyjąś niepełnosprawność, wiek, orientację seksualną i tożsamość płciową;
- karania samego członkostwa w organizacjach odwołujących się do totalitaryzmów, a zakazanych na mocy Konstytucji;
- wprowadzenia ustawowej definicji mowy nienawiści i skuteczniejszego oczyszczania internetu z takich treści;
- szerokich kampanii społecznych, edukacyjnych i szkoleniowych dla różnych środowisk o szkodliwości mowy nienawiści.
Zobacz także: Wybory do PE. Tarczyński rzuca wyzwanie Kukizowi
Po kilku miesiącach od przedstawienia rekomendacji RPO jest rozczarowany pracami powołanego przez rząd zespołu, w którym, jak sam twierdzi, pokładał duże nadzieje. - Zespół nie przedstawił zaś żadnych nowych rozwiązań - ani w zakresie przeciwdziałania mowie nienawiści w internecie, ani zwalczania organizacji, o których mowa w art. 13 Konstytucji. Zespół nie wykorzystał zatem szansy na wypracowanie choćby zarysu strategii walki z przestępczością motywowaną nienawiścią - wyjaśnia.
Bodnar twierdzi, że jedyną propozycją rządowych ekspertów jest wprowadzanie karalności za oddawanie czci lub upamiętnianie postaci odpowiedzialnych za zbrodnie nazistowskie i komunistyczne niepublicznie. Obecnie karze podlega jedynie publiczna forma propagowania ustrojów totalitarnych.
Źródło: Polsat News
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl